Mobilizacja w Puszczy

Przed tygodniem Kmita Zabierzów (w czarnych strojach) rozgromił u siebie mocno osłabiony Beskid Andrychów 4-1. W meczu z Garbarnią Kraków czeka go o wiele trudniejsze zadanie. Fot. Michał Klag

III LIGA PIŁKARSKA. Hit kolejki w Zabierzowie: Kmita - Garbarnia

Jutro Puszcza zagra na boisku zajmującej 16. lokatę Lubrzanki Kajetanów, która już dawno się pogodziła ze spadkiem (u siebie tylko dwa mecze wygrała i pięć zremisowała). Bardzo dobrze spisujący się niepołomiczanie są faworytami spotkania, ale trener Tadeusz Piotrowski zdaje sobie sprawę, że czasami najtrudniej wygrać pozornie łatwe mecze. - Lubrzanka jest nieobliczalną drużyną. Dlatego wszyscy nawzajem się bardzo mobilizujemy. Chcemy skończyć rozgrywki na pierwszym miejscu w tabeli. Jeśli wygramy, to będziemy jedną nogą w drugiej lidze - mówi Piotrowski. Na drobne urazy narzekają Tomasz Bernas i Michał Świstak, ale powinni być gotowi do gry w niedzielę.

Hit kolejki zapowiada się w Zabierzowie, gdzie dziś Kmita podejmować będzie Garbarnię. Obie drużyny w rundzie wiosennej spisują się bardzo dobrze. Gospodarze odnieśli cztery zwycięstwa z rzędu, goście potknęli się wprawdzie w środę w Suchedniowie (przegrali z Orliczem 0-1), ale nadal mają - przynajmniej teoretyczne - szanse na awans. Zapowiada się wiec bardzo ciekawe widowisko.

- Chcemy osiągać jak najlepsze wyniki, a nie patrzymy na statystyki. Choć oczywiście marzy się nam zwycięstwo. Nie obawiamy się upałów. Drużyna jest bardzo dobrze przygotowana pod względem fizycznym. Mamy dużą kadrę, rezerwowi mogą zastąpić tych, którzy zgłoszą niedyspozycję - przekonuje trener zabierzowian Artur Gaweł, który będzie miał już do dyspozycji Krzysztofa Krauza, Rafała Strojka i Dawida Burzyńskiego, który w ostatnim meczu juniorów z... Garbarnią strzelił trzy bramki.

- Nastroje w zespole są nienajlepsze, bo przegraliśmy mecz, którego nie powinniśmy przegrać. Stworzyliśmy pięć stuprocentowych sytuacji, a Orlicz wykorzystał tylko jedną, która miał. Mieliśmy nawet pustą bramkę przed sobą. Pretensje, że nie zdobyliśmy gola, możemy mieć tylko do siebie. W sobotę zagramy z Kmitą, z którą mieliśmy się zmierzyć w pierwszej kolejce. Wielu zawodników zna się z boiska i spoza niego. Walka będzie zażarta - zapewnia trener krakowian Krzysztof Szopa. Nie będzie miał on do dyspozycji Marcina Pluty (dostał w Suchedniowie czerwoną kartkę) i Mariusza Stokłosę (wznowi treningi w poniedziałek), ale do bramki wróci Krzysztof Żylski (był ostatnio na obozie studenckim).

Mimo sporej straty punktowej do Kmita, trener Szopa widzi jeszcze światełko w tunelu: - Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko grać dalej. Niech Puszcza nie czuje się już mistrzem ligi. Dopóki istnieje matematyczna szansa na awans, trzeba wierzyć, że można jeszcze dogonić rywala. Wisła na cztery kolejki przed zakończeniem sezonu też miała przewagę nad Lechem Poznań...

Trzeci w tabeli Hutnik wystąpi na boisku będącego tuż przed strefą spadkową Naprzodu Jędrzejów. W ostatnich meczach krakowianom zupełnie się nie wiodło. Czy złą serie przełamią jutro? Będzie o to jednak trudno, bowiem gospodarze mają przysłowiowy nóż na gardle.
Zajmujący szóste miejsce w tabeli Dalin Myślenice zmierzy się na wyjeździe z będącą na 15. pozycji Alwernią, która nie ma już praktycznie szans na uniknięcie degradacji, a w dodatku ostatnio prezentuje słabą dyspozycję.

Trudne zadanie czeka zajmującego 14. miejsce Górnika Wieliczka, który wystąpi na boisku piątej w tabeli Juventy Starachowice. Goście jednak ambitnie walczą o utrzymanie. Grają ostatnio nadspodziewanie dobrze. Oby tak dalej. (FIL)