Janusz Korwin-Mikke: W PROSTYM ZWIERCIADLE
Tak już jesteśmy przyzwyczajeni. Tymczasem na ogół znacznie ważniejsze jest, by coś się NIE stało.
Byśmy NIE udławili się ością ze świątecznego karpia. Byśmy NIE złamali sobie nogi na oblodzonym chodniku. Byśmy NIE zachorowali na jedną z tysiąca chorób (od razu tysiąc pięknych życzeń!). By Właściciele III Rzeczypospolitej NIE nałożyli na nas kolejnego podatku, by NIE podnieśli ceny prądu, benzyny, gazu. By miasto NIE podniosło podatku sklepikarzowi, bo on od razu podniesie cenę chleba...
Nasi antenaci umieli modlić się negatywnie: „Od powietrza, moru, głodu i wojny – wybaw nas Panie!” – niosło się z domów i z kościołów. My natomiast jesteśmy zarażeni pozytywizmem: domagamy się, by nam dano COŚ.
I rządy dają nam to „coś” – na przykład za 1000 zł – zabierając przy okazji dwustu tysiącom ludzi po grosiku.
Znacznie ważniejsze jest, by rządy nam nic nie dawały – tylko nie zabierały po tym grosiku. A kto się tego domaga?
Nikt!
Najwyższa pora, by poprawić modlitwę na: „Od powietrza, moru, głodu, wojny i niesprawiedliwych podatków – wybaw nas Panie!”
I tego Państwu życzę!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?