Pod petycją do wójta o rozbudowę szkoły podpisało się 78 rodziców. - Od lat nie możemy się przebić z rozbudową. Mijają kadencje, a my przegrywamy z przebudową Rynku, asfaltem w Bukowie, z przedszkolem w Konarach, a na poprawę warunków dzieciom w Mogilanach ciągle nie ma pieniędzy - skarży się Stanisław Kiebuła, jeden z rodziców uczniów, uczących się na dwie zmiany.
Wójt Piotr Piotrowski odnosi się do tych uwag. - Na drogę w Bukowie otrzymaliśmy unijną dotację, z której warto było skorzystać, a przedszkole w Konarach powstało w istniejącym skrzydle - wyjaśnia wójt. Przed laty sytuację miał poprawić obiekt dla gimnazjum z salą sportowo-widowowiskową, budowany za 52 mln zł obok osiedla Parkowe Wzgórze.
W zeszłej kadencji inwestycję wstrzymano. Za zerwanie umowy sąd nakazał gminie zapłatę wykonawcy 4,3 mln zł (2,8 mln zł to kara, 100 tys. zł - koszty sądowe, resztę stanowią odsetki). Gmina stara się o rozłożenie należności na raty. - To bardzo duża kwota, dlatego wszelkie inwestycje ograniczamy do minimum. Ponadto czekamy na decyzje w sprawie zmian w funkcjonowaniu oświaty. Po zapowiadanej likwidacji gimnazjów zmaleje liczba uczniów w ośmioklasowych szkołach podstawowych, więc raczej nie będzie potrzeby rozbudowy szkoły - tłumaczy wójt gminy.
Obecnie w Szkole Podstawowej uczy się około 260 dzieci, a w funkcjonującym w tym samym budynku Gimnazjum - ponad 150. - Czekamy na akty prawne w sprawie nowej reformy oświaty i dopiero wtedy dokładnie wyliczymy liczbę uczniów w Mogilanach. Wtedy zapadną decyzje o szkolnych obwodach. Uczniów może być nieco mniej, gdyż po likwidacji gimnazjów, nie będą tu dowożone dzieci z miejscowości, gdzie są SP na przykład w Bukowie i Włosani - mówi Jolanta Jurkiewicz, kierująca Zespołem Ekonomiczno-Administracyjnym Szkół w Mogilanach.
Władze nie wykluczają też stworzenia w mogilańskiej SP dodatkowych oddziałów przedszkolnych. Teraz funkcjonuje jeden, ale przybyło miejsc w Konarach, gdzie od 1 września powstało przedszkole z trzema oddziałami. Jednak nie wszyscy rodzice z Mogilan mogą tam dowozić dzieci. Woleliby, by większe przedszkole powstało w stolicy gminy. Mają rozwiązanie. Trzeba przywrócić budowę kompleksu na Parkowym Wzgórzu z przeznaczeniem dla szkoły. Władze mogłyby zdobyć na to unijne dotacje, a w obecnej szkole utworzyć przedszkole, gdyż na miejsca dla małych dzieci rośnie zainteresowanie.
Rodzice nie przyjmują argumentów wójta o mniejszej liczbie uczniów po wprowadzeniu reformy. - Sporo rodziców dowozi swoje dzieci do nowocześniejszych szkół poza gminę. Gdyby w Mogilanach były odpowiednie warunki, to na pewno tutaj by się uczyły, a gmina otrzymywałaby większą subwencję oświatową. Przy większej liczbie uczniów nie musieliby być zwalniani nauczyciele, którzy stracą pracę po likwidacji gimnazjów - przekonuje Stanisław Kiebuła. Uważa, że tak jak nad przebudową Rynku - choć do niej nie doszło - w sprawie rozbudowy szkoły i rozwiązań, poprawiających warunki w mogilańskiej oświacie, powinna odbyć się publiczna debata .
Rodzice czekają też na krok władz w sprawie przebudowy drogi do szkół i ośrodka zdrowia. Jest tam niebezpiecznie. Droga jest wąska, brak chodników i poboczy, a dzieci przeciskają się między parkującymi samochodami. Rodzice uważają, że pora by rozpocząć rozmowy z właścicielami posesji w sprawie przesunięcia ich ogrodzeń i zbudowania pieszych ciągów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?