Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moskiewskie strachy na Lachy

Redakcja
W piątek minister obrony Rosji Sierdiukow dał do zrozumienia, że w przypadku kontynuowania przez USA projektu tarczy antyrakietowej Rosja po prostu ją zniszczy.

Marek Kęskrawiec: EDYTORIAL

Niestety, polski rząd i posłowie, zajęci oswabadzaniem się z oblężenia zorganizowanego przez garstkę działaczy mieniących się społeczeństwem – w ogóle nie zauważyli, że nasz wielki sąsiad po raz kolejny zapomniał, iż nie jesteśmy już jego kolonią. Choć sam posiada tysiące głowic, oburza się o jedną baterię, planowaną – być może – w Polsce. A jednak zamiast paru ostrych albo chociaż ironicznych słów, "usłyszeliśmy” ze strony polskich władz pełne pokory milczenie.

Nie chodzi mi o to, że tarcza jest nam potrzebna do życia. Uważam ją za projekt groteskowy, tak jak groteskowe wydaje mi się zagrożenie ze strony atomowego Iranu (bo to przed nim, a nie przed Rosją ma nas tarcza bronić). Niedawno 16 amerykańskich agencji wywiadowczych opublikowało raport, z którego wynika, że ajatollahowie w ogóle jeszcze nie zdecydowali, czy chcą mieć bombę A. Niewielu się raportem zainteresowało, bo nie pasuje on do jedynej "prawdy”, rozgłaszanej przez media przebierające nogami do powtórzenia kompromitacji z Iraku, gdzie do dziś nie znaleziono śladu broni masowego rażenia.

W sprawie Rosji zadziwiające jest to, że elity tego kraju wciąż nie zdają sobie sprawy, iż rządzą zdychającym imperium, które stale się wyludnia i z roku na rok traci dystans cywilizacyjny nie tylko do Zachodu, ale i do Azji. Gdyby nie głowice i surowce, mielibyśmy dziś we wschodniej Rosji taki rozkład, że ludzie modliliby się o wejście Chińczyków. Czas, byśmy zaczęli Rosję uświadamiać w tej kwestii. Jednocześnie, zamiast modlić się do Amerykanów o zbawienie w razie kłopotów, zbudujmy sobie normalne wojsko ze sprawnymi jednostkami, zamiast picu przystrojonego paroma elitarnymi oddziałami, którymi możemy się pochwalić co najwyżej na zagranicznych misjach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski