Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Most nie dla autobusu

Katarzyna Gajdosz-Krzak
Katarzyna Gajdosz-Krzak
Magdalena Jabłońska (z prawej) codziennie dojeżdża z Łukowicy do Nowego Sącza do szkoły. - Od dwóch tygodni musimy wysiadać z autobusu, by piechotą pokonać most w Owieczce - żali się.
Magdalena Jabłońska (z prawej) codziennie dojeżdża z Łukowicy do Nowego Sącza do szkoły. - Od dwóch tygodni musimy wysiadać z autobusu, by piechotą pokonać most w Owieczce - żali się. Sylwia Klimczak
Pasażerowie muszą pieszo pokonywać most w Owieczce, bo drogowcy nie pozwalają przejeżdżać przez uszkodzoną przeprawę autobusom.

Fundamenty filara mostu w Owieczce, na granicy ze Świdnikiem, w wyniku intensywnych opadów deszczów, zostały podmyte. Uszkodziło to nośne belki. Powiatowy Zarząd Dróg w Limanowej doraźnie zabezpieczył przeprawę, ale zniszczenia są zbyt poważne, by mostem mogły się poruszać samochody ważące więcej niż pięć ton. Wprowadzone ograniczenie tonażu spowodowało, że autobusy jedynego przewoźnika jeżdżącego na trasie z Łukowicy do Nowego Sącza, nie mogą wjechać na most.

- Chcąc wywiązać się z umów z pasażerami, musiałem do obsługi tej trasy zaangażować dwa autobusy - informuje Piotr Majewski, współwłaściciel firmy przewozowej MajewskiBus.

Nieprzyjemny spacer

Teraz jeden autobus dowozi pasażerów do mostu. Następnie muszą oni przejść na drugą stronę przeprawy, gdzie czeka na nich kolejny autobus, którym już do końca kontynuują podróż. - Od mostu do przystanku, na którym wysiadam, odległość wynosi kilkaset metrów. Już mam dość wsiadania i wysiadania, więc idę dłużej piechotą - przyznaje Marta Jodłowska. Codziennie dojeżdża do pracy do Nowego Sącza. - Wyjeżdżam pierwszym autobusem, a wracam ostatnim. Po dwunastu godzinach jestem wykończona. A tymczasem od dwóch tygodni funduje się mi dodatkowy wysiłek - żali się. Zastanawia się, dlaczego drogowcy nie pozwolą pojazdom komunikacji przejeżdżać przez most.

Dla Magdaleny Jabłońskiej uczennicy z Łukowicy, która również codziennie dojeżdża do Nowego Sącza do szkoły, to też nie jest komfortowa sytuacja. Zwraca uwagę, że przez przesiadki jazda się wydłuża. - Jeszcze pół biedy, jak jest ładna pogoda, ale ostatnio cały czas leje. Przejście przez ten most to nie jest przyjemny spacer - denerwuje się uczennica.

Przewoźnik również nie kryje swego niezadowolenia. Teraz bowiem dokłada do interesu.

- Rozumiem, że problem nie wziął się z niczyjej winy, ale może Powiatowy Zarząd Dróg jest w stanie na tyle zabezpieczyć most, by do czasu powstania nowej przeprawy, autobusy mogły tędy przejeżdżać. Taka sytuacja nie może trwać długo. Bo kto za to zapłaci? - pyta Piotr Majewski.

Niewykluczone, że aby utrzymać przejazdy na trasie z Łukowicy do Nowego Sącza będzie musiał podnieść ceny biletów.

Liczy się bezpieczeństwo

Marek Urbański, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg, przyznaje, że jest w kontakcie z przewoźnikiem i stara się mu pomóc. - Niemniej nie mogę przedkładać czyjegoś interesu nad bezpieczeństwo wszystkich użytkowników mostu - mówi Urbański. Zaznacza, że dla pojazdów powyżej pięciu ton został wyznaczony objazd drogami powiatowymi od Świdnika do Naszacowic przez Łukowicę, Jastrzębie i Olszanę. Aby wymusić na kierowcach stosowanie się do zakazu, na dojazdach do mostu ustawiono szykany. Uniemożliwiają dostęp do obiektu dużym pojazdom, w tym autobusom.

- Ale busy do pięciu ton mogą już przejechać - zauważa Urbański. Dodaje, że w najbliższym czasie zostaną wykonane dodatkowe zabezpieczenia, które być może pozwolą na zwiększenie tonażu do siedmiu ton. - Przewoźnik mówił, że ma takie pojazdy, więc może będzie musiał na tej trasie teraz z nich korzystać - mówi dyrektor PZD.

Piotra Majewskiego takie rozwiązanie nie zadowala. - Mniejsze autobusy oznaczają dla pasażerów znów mniejszy komfort jazdy - zauważa.

Most w Owieczce powstał w 1966 r. Mogły nim jeździć pojazdy do 15 ton. Ostatnie prace remontowe przeprowadzono w 2010 r. Teraz konieczna jest budowa nowej przeprawy. Most ma powstać do końca 2017 roku. Jak informuje PZD obecnie prowadzone są działania związane z opracowaniem dokumentacji projektowej. - Koszt inwestycji kształtuje się w wysokości kilku milionów złotych, trudno teraz dokładnie oszacować - zaznacza Urbański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Most nie dla autobusu - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski