Nie jawi się to bynajmniej winą świeżo wyłonionych kilka tygodni temu gminno-miejskich władz samorządowych, które miały w tym czasie na głowie wiele ważniejszych spraw. Takie "oszczędnościowe", zachowawcze traktowanie problemu, praktykowano kilka ostatnich lat. Stąd niejako z rozpędu, w obrębie pomnika z Orłem powstańczym oraz w pobliżu miechowskiego Rynku zakrólowała wszechobecna improwizacja, monitorowana przez policyjne obsady dwóch radiowozów.
Zdajemy sobie sprawę, że trochę trzeba się wysilić i o organizacji plenerowego powitania pomyśleć kilka miesięcy wcześniej. Pokaz ogni sztucznych, występy rozchwytywanych w tym okresie zespołów czy inne zabawy pod dachem nieba, nie dzieją się za darmo. Ale w efekcie trud się opłaci, bo takie wspólne powitanie 12 miesięcy nowego roku, a wraz z nim nowych pragnień, marzeń i nadziei, bardziej integruje społeczność lokalną, dodatkowo świetnie kreuje pozytywny wizerunek władz samorządowych. Wszak o elektoracie nie powinno się tylko pamiętać na okoliczność kolejnych wyborów. A niestety ostatnie lata należy pod tym względem uznać za stracone...
Na szczęście kilka tygodni temu zostały wyłonione nowe władze samorządowe gminy i miasta. Odżywają więc nadzieje, że w roku przyszłym sylwester pod gwiazdami na miechowskim Rynku stanie się faktem. I nie ma się co bać ekscesów czy chuligańskich wybryków. Byliśmy świadkami bardzo wielu pozytywnych zachowań, wzajemnego dyscyplinowania się, gdy ktoś będący w szampańskim nastroju odrobinkę przeholował. Mimo iż było to powitanie nowego roku "na dziko". Tekst i fot. (WOJ.)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?