MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Regina Musiał ze Szklanej to liderka, jakich mało

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Regina Musiał (pierwsza z prawej) i panie z KGW w Szklanej
Regina Musiał (pierwsza z prawej) i panie z KGW w Szklanej Aleksander Gąciarz
Choć maj raczej nie kojarzy się z przygotowywaniem przetworów, w kuchni stoją słoiczki wypełnione różnokolorowymi konfiturami, syropami i innymi specyfikami wiejskiej kuchni. Krząta się przy tym Regina Musiał, szefowa Koła Gospodyń Wiejskich w Szklanej koło Proszowic. - W maju kwitną bzy, a ich kwiaty są jadalne i mają wiele cennych właściwości – tłumaczy. Jednak to nie znajomość tajników przygotowywania przetworów jest powodem odwiedzin w domu, położonym przy ruchliwej drodze wylotowej z Proszowic w stronę Krakowa.

Jeszcze kilka lat temu o Szklanej można było usłyszeć lub przeczytać głównie przy okazji wypadków, do jakich dochodziło (i niestety ciągle dochodzi) na tamtejszej drodze wojewódzkiej. Dzisiaj niewielką miejscowość coraz szerzej rozsławiają miejscowe gospodynie. A ich szefowa dostąpiła ostatnio splendorów na ogólnokrajową skalę. Jako jedna z 25 kobiet z całej Polski została zakwalifikowana do udziału w szkoleniu Sieć Liderek Wiejskich zorganizowanym przez Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej. Do tego została wybrana do elitarnej dziesiątki ambasadorek projektu „Zakorzenione”. A wszystko to dzięki pracy wykonanej w trakcie stosunkowo krótkiego czasu funkcjonowania KGW Szklana.

Strzał w dziesiątkę

Żyłkę to społecznej pracy odziedziczyła po babci (prowadziła skup mleka w Łętkowicach) i mamie, która w latach 90. była jedną z pierwszych kobiet-sołtysek w okolicy.

- Już w Liceum Ogólnokształcącym brałam udział w licznych akcjach społecznych. Działałam jako wolontariusz w PCK i w Caritasie, gdzie jeździłam z dziećmi na półkolonie letnie. Pomagałam też w świetlicy środowiskowej odrabiać lekcje młodszym uczniom. Zawsze miałam pociąg do takich działań – opowiada.

Początkowo wszystko odbywało się jednak poza rodzinną miejscowością. Głównie dlatego, że tam nie było specjalnie możliwości wykazania się. W latach 60. i 70. ubiegłego wieku w Szklanej działała organizacja młodzieżowa, która doprowadziła nawet do powstania pierwszego boiska na tzw. kamieńcu, ale z czasem jej działalność zamarła. Do reaktywacji doszło dopiero na krótko przed pandemią.

- Pomysł stworzenia koła to zasługa dwóch osób. Pierwsza to nasz były radny Grzegorz Sopala, który szukał osób chętnych do działania. Drugą był mój szwagier Mirosław Konopka. Na początek udało nam się reaktywować kółko rolnicze i pod tym szyldem, za pozyskane z zewnątrz środki, zorganizowaliśmy imprezę dla dzieci. To był strzał w dziesiątkę. Piknik cieszył się wielkim zainteresowaniem, dzieci miały wielka frajdę. A przy okazji uporządkowaliśmy kamieniec, ludzie się zaangażowali, zintegrowali – wspomina.

Posypały się wnioski

To po tamtym pikniku, który odbył się w czerwcu 2018 roku, pojawił się pomysł na powołanie koła gospodyń. Początkowo panie działały bowiem jako nieformalna grupa przy Kółku Rolniczym. Rejestracja KGW sprawiła, że uzyskały osobowość prawną, a to otwarło przed nimi zupełnie nowe możliwości. Zwłaszcza w zakresie pozyskiwania dotacji na działalność. I trzeba przyznać, że okazały się w tym bardzo skuteczne.

Lista dokonań musi robić wrażenie. Kilka lat temu koło nie miało swojej siedziby, dlatego za pierwsze pozyskane pieniądze kupiły namiot i ławki. Dzisiaj na terenie kamieńca stoi zadaszony budynek, w którym całkiem niedawno zostały ułożone płytki. Zebrań wiejskich nie trzeba już urządzać w domu sołtysa. Obok budynku jest altana, z której można korzystać w cieplejsze dni. Ponieważ w siedzibie nie ma jeszcze prądu, koło kupiło ze środków funduszu sołeckiego agregat prądotwórczy. Wodę gospodynie ciągle donoszą same, ale z tym problemem też pewnie z czasem sobie poradzą. Dzięki pomocy gminy, która sfinansowała inwestycję, do kamieńca prowadzi dzisiaj droga asfaltowa. Z rzeczy mniejszych, choć też cennych, udało się wydać fotograficzny album o Szklanej i stworzyć wiejską pasiekę. Pani Regina przez skromność o tym nie wspomina, ale to ona – jako osoba z wykształceniem prawniczym - jest autorką wszystkich wniosków o kolejne środki.

- To jest przede wszystkim osoba bardzo chętna do społecznej pracy. Jako lider motywuje i zachęca do działania. Najważniejsze jednak jest to, że nie boi się wyzwań. Sama szuka dla naszej miejscowości grantów, wypełnia wnioski i pilnuje, żeby były pozytywnie ocenione. Jest bardzo zaangażowania i potrafi też pociągnąć za sobą innych. W jednej z sąsiednich wsi też namawiałem panie do założenia koła gospodyń, ale tam się nie udało. Nie było po prostu osoby, która by się tym zajęła. Dlatego takich ludzi jak ona trzeba doceniać – mówi Grzegorz Sopala.

Marka Szklana Weka

Jednak budowa świetlicy, altany, czy uporządkowanie kamieńca to jedno, ale osobom z zewnątrz KGW w Szklanej kojarzy się z czym innym. Znakiem rozpoznawczym są właśnie wspomniane na wstępnie przetwory i potrawy przygotowywane w oparciu o lokalne produkty. Dzięki niektórym z nich koło doczekało się nagród. Tak było choćby podczas ubiegłorocznego Małopolskiego Festiwalu Smaku w Proszowicach, gdzie panie ze Szklanej odebrały drugą nagrodę za pierogi z białym serem i miętą. Promująca ich produkty nazwa „Szklana Weka” jest znana nawet na Targach Poznańskich, gdzie reprezentowały Małopolskę.

- Szklana to jest wieś rolnicza. Nie mamy zabytków, jakiejś wielkiej historii. Tym dobrem, którym możemy się podzielić, są produkty naszej ziemi. Dlatego nasze koło słynie z przetworów a ostatnio poszerzamy nasze zainteresowania w zakresie zielarstwa. Staramy się bazować na tym, co każda z nas uprawia w ogródku, w czym ma doświadczenie, co jest sprawdzone. Ale też nie boimy się wchodzić w innowacje, czego efektem były cieszące się wielką popularnością pomarańcze z kwiatami bzu w lekkim syropie – mówi Regina Musiał.

Drugą sztandarową marką KGW ze Szklanej jest Dzień Kobiet Wiejskich organizowany w październiku. W tym roku wydarzenie odbędzie się po raz trzeci i założenie jest takie, żeby na stałe zagościło w lokalnym kalendarzu. Dotychczasowe doświadczenia są zachęcające. Podczas ostatniej edycji furorę zrobiły panie, które przyjechały na imprezę aż z Olsztyna.

KGW w Szklanej liczy dzisiaj 14 pań, mieszkanek Szklanej, Łaganowa i Piotrkowic Małych. W pracy mocno pomaga również grupa mężczyzn. Osoby, które chciałyby zapoznać się z produktami koła mogą szukać informacji na stronie facebookowej Szklana Weka Fanpage.

Wielka akcja Lasów Państwowych : #sadzimMY

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski