Można jeszcze pomóc

Stanisławów to miasto partnerskie Chrzanowa, z którym samorząd współpracuje od wielu lat. Właśnie dlatego lokalni samorządowcy - na wieść o tragicznych skutkach powodzi na Ukrainie - wyszli z inicjatywą zorganizowania akcji humanitarnej. Powołany został komitet, który - za zgodą Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji - zajął się organizacją zbiorki żywności i odzieży. Od kilku tygodni wszyscy ludzie dobrej woli mogą przynosić swoje dary do domu kultury w Chrzanowie. Najbardziej potrzebne są artykuły żywnościowe o długim terminie przydatności do spożycia, jak kasza, mąka, ryż i konserwy. Mieszkańcy mogą też przynosić środki czystości, koce, materace, śpiwory, pościel.
- Na nasz apel odpowiedziało bardzo wielu mieszkańców, którzy aktywnie włączyli się do akcji humanitarnej. Dzięki temu, udało nam się wysłać już pierwszy transport darów do Stanisławowa. Zorganizowaliśmy także kwestę pieniężną przed chrzanowskimi kościołami. Udało nam się uzbierać około 4 tys. zł. Prawdopodobnie przeznaczymy tę kwotę na zakup artykułów żywnościowych - wyjaśnia Andrzej Filipczak, jeden z organizatorów akcji "Solidarni ze Stanisławowem".
Zbiórka, która cały czas trwa, zakończy się w tym miesiącu. Organizatorzy uzyskali zgodę na prowadzenie akcji z MSWiA tylko do końca października. Potem będą mieć 30 dni na rozliczenie się z pieniędzy i darów. Wtedy też zostanie dokładnie wyliczone, co i w jakich ilościach udało się zebrać.
- Najczęściej mieszkańcy przynoszą żywność. Wstępnie szacujemy, że zebrano około 70 różnych artykułów spożywczych. Mamy też pościel i trochę odzieży - wylicza Jan Smółka, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Chrzanowie, w którym prowadzona jest zbiórka.
Wszyscy mieszkańcy, którzy chcieliby wspomóc powodzian z Ukrainy, mogą to jeszcze zrobić. Dary przyjmowane są codziennie w budynku domu kultury.
(LIZ)