Piotr Mroziński czeka na debiut w nowym klubie FOT. SANDECJA.PL
I LIGA PIŁKARSKA. Do zespołu dołączył także Hiszpan Ruben Sanchez Montero
20-letni piłkarz do Nowego Sącza trafił z Widzewa Łódź. Spędził w nim półtora sezonu. W tym czasie zagrał w 18 meczach w ekstraklasie. 17 z nich zaliczył w poprzednim sezonie. - Myślę, że to dobry dorobek - przekonuje pochodzący z Przemyśla pomocnik.
Właśnie występy w ekstraklasie są nie tylko kartą przetargową, ale też głównym atutem Mrozińskiego. - Oglądaliśmy mecze z jego udziałem. Dobrze się w nich prezentował. To zawodnik, który dużo widzi na boisku. Potrafi być kreatywny, ale też wywiązywać się z zadań defensywnych, a to bardzo istotne - twierdzi Janusz Świerad, II trener Sandecji.
Wszystko wskazuje na to, że na oficjalny debiut Mrozińskiego w nowych barwach trzeba będzie poczekać. Zawodnik wyleczył już kontuzję szczęki. Do normalnych treningów wraca po siedmiu tygodniach przerwy. - Najpierw musimy zobaczyć, jak będzie wyglądać na treningach od strony fizycznej. Piotrek wprawdzie ćwiczył indywidualnie, ale wiadomo, że może mieć pewne zaległości - mówi Świerad.
W podobnym tonie wypowiada się sam piłkarz. - Czeka mnie jeszcze jedna konsultacja z lekarzem. Mam nadzieję, że od przyszłego poniedziałku wrócę do normalnych zajęć. Na początku będę potrzebować dużej liczby treningów tlenowych, żeby uzyskać odpowiednią formę fizyczną - informuje piłkarz.
Mroziński nie od razu był zdecydowany na przenosiny do Nowego Sącza. - Całkiem niedawno otrzymałem sygnał o zainteresowaniu Sandecji. Po krótkim zastanowieniu przyjąłem jej ofertę. Na razie zostanę wypożyczony na pół roku, z opcją przedłużenia umowy do końca sezonu. Moim głównym celem będzie ogranie się i powrót do dyspozycji, którą prezentowałem jeszcze niedawno. Mam nadzieję, że to mi się uda. Zdaję sobie sprawę, że w najbliższym czasie przyjdzie mi występować w pierwszej lidze, której poziom jest jednak niższy od ekstraklasy. To mi nie przeszkadza - przekonuje Mroziński.
Sandecja dla piłkarza Widzewa to całkiem nowy temat. Chociaż w jej szatni nie będzie czuł się zupełnie obco. - W Nowym Sączu występuje teraz Yuriy Zinyak, z którym całkiem niedawno grałem w Stali Mielec. Co do samej Sandecji, to drużyna z potencjałem, która jest w pierwszoligowej czołówce. W tym sezonie trzy razy wygrywała i przegrywała. Ma oddanych kibiców, ale też długą historię. Jeśli chodzi o trenera Jarosława Araszkiewicza, to nie będę się wypowiadał, bo wcześniej z nim nie miałem okazji pracować - dodaje Mroziński.
Wczoraj w Nowym Sączu pojawił się 25-letni Hiszpan Ruben Sanchez Montero, który z Sandecją podpisał roczny kontrakt. Dziś ma wziąć udział w pierwszym treningu.
Andrzej Mizera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?