Wczoraj przed południem na dywaniku w siedzibie MSZ wylądował ambasador Federacji Rosyjskiej, Sirgiej Andriejew.
Po opuszczeniu gmachu dyplomata wyraził ubolewanie, dodając, że wyraził się nieprecyzyjnie i nie chciał nikogo obrazić. Ale nie zmienił poglądów na temat tego, co stało się 17 września 1939 roku i że obecnie mamy najgorsze stosunki na linii Polska - Rosja. Stwierdził jedynie, że źle zinterpretowano jego wypowiedź, bo wcale nie uważa, że to Polska przyczyniła się do wybuchu II wojny światowej.
Rosja oskarża Polskę
Wczorajsza wizyta ambasadora Rosji w polskim MSZ to następstwo jego słów na temat stosunków polsko-rosyjskich. Kontrowersyjne tezy padły podczas wywiadu udzielonego telewizji TVN24 w piątek wieczorem, Sirgiej Andriejew uznał, że stosunki polsko-rosyjskie są najgorsze od 1945 roku. Winą za to obarczył stronę polską, która „zamroziła kontakty polityczne i kulturalne”.
WIDEO: Rosyjski ambasador po wizycie w polskim MSZ: To była niesłuszna interpretacja
Źródło: TVN24/x-news
Zasugerował też współodpowiedzialność Polski za „katastrofę we wrześniu 1939 roku”, bo poprzez swoją politykę nasz kraj zablokował zbudowanie koalicji przeciwko hitlerowskim Niemcom. - Częściowo Polska była więc odpowiedzialna za tę katastrofę, do której doszło we wrześniu - powiedział Andriejew. Dodał też, że wojska sowieckie wchodziły na teren naszego kraju, gdy jego los był już przesądzony i nie była to agresja, tylko zapewnienie bezpieczeństwa ZSRR.
Słowa przedstawiciela rosyjskiej administracji wywołały burzę w Polsce. Krytycznie odnieśli się do nich politycy wszystkich opcji, zastanawiano się jedynie, dlaczego oskarżenia ze strony Rosji padły akurat teraz .
Najczęściej pojawiała się teza, że Władimir Putin chce w ten sposób zepchnąć Polskę na margines polityki międzynarodowej i że nie jest to pierwsza ani ostatnia taka próba. Tym razem może chodzić o ułatwienie działań Rosji na... Ukrainie. Gdyby np. nasz kraj zareagował wydaleniem ambasadora za jego wypowiedź, Polska mogłaby być przedstawiana jak państwo awanturujące się o odległą przeszłość, a tym samym niezdolne do kompromisu w obecnym kryzysie.
Ma to o tyle znaczenie, że Polska najsilniej upomina się o Ukrainę, a są obawy, że jeśli Putin przyłączy się do antyislamskiej koalicji w Syrii, to zachód może przymykać oko na to, co stanie się za naszą wschodnią granicę. Jednak wczoraj prezydent Rosji oświadczył, że nie zamierza wysyłać rosyjskich wojsk do Syrii. - Na razie - zaznaczył.
Ambasador ubolewa, ale...
Z drugiej strony polski MSZ nie zdecydował się na bardzo radykalne rozwiązanie. Wezwał jedynie ambasadora Sirgiejewa. Ale w Rosji nawet ten krok uznano za uciążliwy i niepotrzebny.
Rzecznik polskiego MSZ, Marcin Wojciechowski poinformował, że Andriejew został przyjęty przez jednego z dyrektorów Departamentu Wschodniego. - W rozmowie zwrócono uwagę, że wypowiedzi te są nieprawdziwe i stoją w sprzeczności z ustaleniami historyków polskich i rosyjskich, m.in. pracujących w ramach Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych.
Przypomniano, że Zjazd Deputowanych Ludowych ZSRR potępił Pakt Ribbentrop-Mołotow, a Duma rosyjska wydała uchwałę w sprawie zbrodni katyńskiej. Traktujemy wypowiedzi ambasadora jako stojące w sprzeczności z tymi aktami - oświadczył Wojciechowski. I dodał, że ambasadorowi przypomniano, iż rolą dyplomaty jest budowanie klimatu zaufania i praca na rzecz rozwoju stosunków z krajem akredytacji, czemu jego ostatnie wypowiedzi nie służą.
- Niestety, w wywiadzie chyba nie byłem wystarczająco precyzyjny - tak wczoraj tuż po opuszczeniu gmachu MSZ odniósł się do swoich piątkowych słów Andriejew.
Nie padło też odwołanie stwierdzenia o tym, że zajęcie znacznej części Polski przez Armię Czerwoną 17 września 1939 roku nie było agresją. - Mamy różne poglądy na naszą wspólną historię i trzeba przyjmować ten fakt - oznajmił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?