MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Muzeum na terenie zalewowym

PS
FOT. ARCHIWUM
FOT. ARCHIWUM
21 października 1931 r. "Ilustrowany Kurier Codzienny" informował o decyzji Rady Miasta Krakowa ustalającej lokalizację nowego gmachu Muzeum Narodowego.

FOT. ARCHIWUM

Czym żył Kraków

Na posiedzeniu w poniedziałek 19 października sprawę budowy nowego gmachu Muzeum Narodowego zreferował prof. Jan Gwiazdo-morski z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zaznaczył on, że sprawa ta ciągnie się od dwudziestu kilku lat. Już w 1908 r. okazało się, że Muzeum Narodowe mieszczące się na piętrze w Sukiennicach jest przepełnione i nie posiada pomieszczeń dla udostępnienia wszystkich zbiorów.

Dziś sytuacja jest oczywiście jeszcze gorsza i doszło do tego, że np. 17 tys. eksponatów Muzeum Mangghi Jasińskiego mieści się w "trzech pokoikach". Oprócz tego część eksponatów znajduje się w sali magistratu podgórskiego i w Kamienicy Szołayskich. Następnie referent przedstawił przebieg starań o wzniesienie nowego gmachu od wspomnianego 1908 r. Największe trudności były z wyborem miejsca. Jedni chcieli bowiem budować muzeum u zbiegu ul. Potockiego (dziś Westerplatte) i Kopernika, inni proponowali miejsce przy Plantach koło drukarni "Czasu", jeszcze inni wreszcie u wylotu ul. Karmelickiej lub też w parku Krakowskim. Najodpowiedniejszym jednak miejscem dla tej budowy jest bez wątpienia wylot ul. Wolskiej (dziś Piłsudskiego).

Prof. Gwiazdomorski zaznaczył, że lokalizacja ta ma przeciwników ze względu na to, że teren ten należy do tzw. zalewowych. Profesor rozwiał jednak wszelkie obawy, przedstawiając dokładne wyliczenia: teren ten, który dzisiaj leży na wysokości 202,80 m n.p.m., będzie podniesiony do poziomu 204 m i wylewy go nie dosięgną. "Raz tylko w roku 1903 woda doszła do poziomu 204,95 m. Jeśli zważymy, że parter będzie się znajdował na poziomie 206 m, jest tedy niemożliwością, aby woda mogła się nań wedrzeć. Zachodzi obawa, że w suterynach znajdzie się jednak woda, a tem samem powstanie wilgoć.

Obawy te należy jednak uspokoić, budynek będzie odpowiednio izolowany" - tłumaczył profesor. Mówca przedstawił też koncepcję samego gmachu, który powinien się składać z dwóch budynków. Gmach większy wznosiłby się po lewej stronie, mniejszy po prawej. Po prawej stronie znajdowałyby się "ubikacje" pomocnicze, po lewej zaś zbiory. Referent zaznaczył też, że najwyższy już czas, aby zabrać się realnie do pracy, co rada miejska skwitowała oklaskami. Po dyskusji radni jednomyślnie uchwalili wniosek lokalizacyjny.   (PS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski