Fot. Archiwum
Radni Komisji Rozwoju Regionu, Promocji i Współpracy z Zagranicą poznają w poniedziałek stan prawny autostrady i sprawy jej zarządzania. - Nie znam nikogo, kto byłby zadowolony z połączenia drogowego Małopolski ze Śląskiem, z wysokich opłat, wiecznych remontów. Z informacji rzecznika Ministerstwa Transportu wynika, że koncesjonariusz nie może liczyć na przedłużenie umowy - mówi Kazimierz Czekaj, radny sejmiku.
Jednak umowa koncesyjna wygasa dopiero w 2027 r. - Obawiam się, że do tego czasu firma może zaniedbać drogę. Lepiej byłoby ją zmienić. Samorządy małopolski i śląski mogłyby przejąć autostradę - mówi Czekaj.
Roman Ciepiela, wicemarszałek Małopolski, sceptycznie podchodzi do pomysłu przejęcia. - To na razie tylko spekulacje. Umowa koncesyjna ma obowiązywać jeszcze kilkanaście lat, a zarządzanie drogą nie jest zadaniem województwa - mówi. Ale zaznacza, że władze małopolskie są zaniepokojone przedłużającymi się remontami i przewężeniami.
Tymczasem Grzegorz Stech, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich mówi, że przejęcie traktu przez województwo jest możliwe. Wskazuje, że koncesjonariusz nie wywiązał się z rozbudowy węzłów, remontów, zabezpieczeń środowiska.
- Droga była budowana z podatków mieszkańców, potem oddana firmie, która czerpie z niej korzyści, a państwo dopłaca. Zaś kierowcy szukają innych dróg, bo koszty przejazdu są bulwersująco wysokie. Gdyby województwo przejęło drogę, to opłaty mogłoby obniżyć, bo nie chodziłoby o zarabianie na autostradzie. Do tego przestałyby obowiązywać tajne aneksy, więc sąsiednie gminy mogłyby rozwijać sieć dróg - mówi Stech.
(BCA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?