To miał być powrót do wspomnień, ale taki z przymrużeniem oka. Ewa Wincenciak-Walas, pomysłodawczyni świętowania w stylu PRL, chciała w ten sposób nawiązać do Dnia Kobiet, na który kiedyś zabrała ją babcia, pracująca w nieistniejącej już fabryce guzików. Impreza zebrała bardzo pochlebne opinie. Około czterystu pań świetnie się bawiło oglądając spektakl teatralny, kabaret i występy tancerzy (ba, nawet same tańczyły na scenie!). Na koniec każda otrzymała goździki i parę rajstop.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!