Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myślenice. Kierowcy chcieliby przyspieszenia prac

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
W poniedziałek, kiedy tu byliśmy nie działo się nic. Wczoraj natomiast widać było pracujące osoby
W poniedziałek, kiedy tu byliśmy nie działo się nic. Wczoraj natomiast widać było pracujące osoby Fot. Katarzyna Hołuj
Utrudnień w czasie budowy wiaduktu nad zakopianką wszyscy się spodziewali. Kierowcy podchodzili do nich z wyrozumiałością, kiedy na budowie widać było intensywne prace. Od jakiegoś czasu jednak tempo prac wyraźnie się zmniejszyło, a utrudnienia nadal dają się we znaki.

Kierowcy muszą się z nimi liczyć nie tylko na zakopiance w rejonie budowy, ale też w Myślenicach. Od czasu bowiem, kiedy zaczął się remont, wielu kierowców żeby ominąć newralgiczny odcinek wjeżdża do miasta. Stąd na przykład na ulicy Sobieskiego tworzy się często długa kolejka aut.

Korki są też utrapieniem na bocznej drodze od Marimexu w kierunku marketu „Jan”.

- Ta droga powinna być już wcześniej poszerzona tak, aby swobodnie mogły się tam minąć dwa samochody, ale nie zostało to zrobione mimo, iż wnioskowali o to mieszkańcy. Dobrze chociaż, że teraz nadsypano pobocza tłuczniem i wzmocniono asfaltem. To działania doraźne i próba ratowania wynikłej sytuacji, ale przynajmniej zyskało się w ten sposób trochę miejsca do wyminięcia. Korki się zdarzają, sam czekałem kiedyś 20 minut żeby dojechać do domu - mówi Mateusz Suder, radny miejski mieszkający przy tej ulicy.

W Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która jest inwestorem tłumaczą, że wykonywana była korekta posadowienia przyczółka od strony Polanki, okazało się bowiem, że 7 metrów poniżej projektowanego posadowienia jest betonowy blok po starym fundamencie.

Według inwestora nie ma mowy o przestoju, ani tym bardziej o przerwaniu prac. - To co ludzie uważają za przestój jest przerwą, której wymaga proces technologiczny. Po zabetonowaniu pali, trzeba odczekać 28 dni od momentu zabetonowania, aby móc wykonywać próbne obciążenia tych pali, które są z kolei niezbędne dla dalszych prac - mówi Iwona Mikrut, rzeczniczka krakowskiego oddziału GDDKiA.

Jak dodaje, takie próbne obciążenia pali na przyczółku od strony Straży Pożarnej już wykonano, tak samo jak wykonano też tzw. chudy beton pod zbrojenie przyczółka. Rozpoczynają się prace przy zbrojeniach. Od strony Polanki zrobiono natomiast stabilizację gruntu, a w najbliższym czasie będą wykonywane pale.

- Tędy jeździmy co dziennie i widzimy, że nie wygląda to tak, jak powinno. Nie widać, aby prace szły do przodu - mówi Jerzy Cachel, radny miejski i mieszkaniec Polanki.

Wtóruje mu sołtys tej wsi Józef Jawor. Jak się wyraził, roboty idą „strasznie ślamazarnie”.

W magistracie usłyszeliśmy wczoraj, że przygotowywane jest pismo do inwestora.

Prace ruszyły pod koniec maja. Inwestycja ma być zrealizowana w 14 miesięcy. Jak zapewnia GDDKiA, nie ma opóźnień, które w tej chwili miałyby wpływ na dokończenie inwestycji w terminie.

Dotychczasowy wiadukt wybudowany został w 1972 r. Zdecydowano o zastąpieniu go nowym, bo ekspertyza stanu technicznego wykazała, że nie spełnia podstawowych wymagań i standardów. Budowa nowego będzie kosztowała 5 853 188 zł.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski