Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myślenice. Sklep "za zero złotych" już działa. Służy pomocą uchodźcom z Ukrainy

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Tak było w sklepie w czwartek wkrótce po otwarciu
Tak było w sklepie w czwartek wkrótce po otwarciu Katarzyna Hołuj
W czwartek (10 marca) pod adresem Rynek 22 (w miejscu byłego sklepu PSS Społem) zaczął działać sklep "za zero złotych". Uchodźcy wojenni z Ukrainy oraz osoby, które przyjęły ich pod swój dach i nadal goszczą, będą tu mogli za darmo zaopatrzyć się m.in. w produkty spożywcze, chemię gospodarczą, ubrania, artykuły szkolne i zabawki dla dzieci.

W czwartek od rana w sklepie był tłum ludzi. Na miejscu spotkaliśmy m.in. grupkę kobiet ze Lwowa i Tarnopola, które pięć dni temu zostały zakwaterowane w gminie Myślenice. Przyszły po jedzenie i pieluchy dla dzieci.

Asortyment w sklepie jest duży. Składają się na niego dary przekazane m.in. przez osoby prywatne podczas trwających cały czas zbiórek publicznych zorganizowanych przez Centrum Usług Społecznych w Myślenicach. Są jednak rzeczy, które rozchodzą się szczególnie szybko i zaczyna ich brakować. To np. bielizna i ciepłe skarpety, foteliki, wanienki i nosidełka dla niemowląt, przedłużacze. Poza tym klienci pytali o podstawowe leki przeciwbólowe i na przeziębienie. Wszystko to można przynosić do sklepu, skąd trafi do potrzebujących.

Burmistrz Myślenic Jarosław Szlachetka zaapelował też do właścicieli sklepów spożywczych o nie wyrzucanie a przekazywanie tutaj artykułów, których termin przydatności jest krótki, ale jeszcze ważny.

Zostaną wykorzystane jako pomoc dla tych, którzy dziś jej najbardziej potrzebują – mówił.

Żeby zrobić zakupy w sklepie „za zero złotych” Ukraińcy muszą okazać paszport i polski adres, pod którym przybywają. Powinien to być adres w gminie Myślenice, bo sklep powstał z myślą o uchodźcach przebywających w tej gminie.
Natomiast, jeśli pomoc w sklepie chcieliby odebrać dla uchodźców Polacy ich goszczący muszą się wylegitymować, żeby można było sprawdzić czy są zarejestrowani w bazie takich osób prowadzonej przez myślenickie Centrum Usług Społecznych.

Według danych z ostatniej środy w gminie Myślenice przebywało ok. 450 uchodźców wojennych z Ukrainy. Większość (prawie 350) znalazła schronienie w domach osób prywatnych, a blisko setka przebywa z miejscach zorganizowanego pobytu (hotelach, pensjonatach itp.).

Jak informuje Małgorzata Aleksandrowicz, dyrektor Centrum Usług Społecznych w Myślenicach, pracownicy CUS sukcesywnie do nich docierają. Pytają o ich potrzeby np. w zakresie nauki języka polskiego, ale też udzielają informacji takich jak np. te o możliwości zapisu dzieci do szkół i przedszkoli (w Zawadzie ma powstać oddział przedszkolny z możliwością dowozu dzieci), możliwości korzystania ze służby zdrowia, dowozu dzieci do lekarza albo pomocy przy wypełnieniu dokumentów.
Informacje o tym można znaleźć na stronie CUS: KLIKNIJ TUTAJ >>>

We wtorek o godz. 17.30 w Myślenickim Ośrodku Kultury i Sportu ma się też odbyć spotkanie informacyjno-szkoleniowe dla osób z gminy Myślenice, które przyjęły pod swój dach uchodźców.
Podczas konferencji prasowej Jarosław Szlachetka dziękował zarówno im jak i innym, którzy w jakikolwiek sposób pomagają uchodźcom.

Jako burmistrz jestem dumny, że mam takich mieszkańców, którzy dzielą się tym co mają z innymi. Wszystkim z całego serca dziękuję i proszę o jeszcze, bo na pewno nasze zaangażowanie będzie jeszcze potrzebne – mówił.

W środę gmina Myślenice dysponowała wolnymi ok. 100 miejscami w remizach OSP i budynku TG Sokół. Najpewniej zostaną one zajęte i to jeszcze w czwartek (10 marca), bo do Myślenic ma przybyć kolejna duża grupa uchodźców.

FLESZ - Dwa tygodnie wojny w Ukrainie RAPORT

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski