Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na kłopoty cysterna

Redakcja
Brakuje wody na Sądecczyźnie

REGION:

W powiecie nowosądeckim pojawił się typowo jesienny problem - brak wody w przydomowych studniach. Na razie najbardziej dotkliwie odczuwają go mieszkańcy gmin Grybów i Korzenna, ale jest bardzo prawdopodobne, że wkrótce zmierzą się z nim także gospodarze z innych miejscowości.

Józef Zygmunt, odpowiedzialny w Starostwie Powiatowym w Nowym Sączu za reagowanie na sytuacje kryzysowe twierdzi, że jesienna susza powtarza się niemal co roku. W chłodne dni deszcz nie pada, a jeśli już nagromadzą się chmury deszczowe, to, co z nich spadnie, spływa po liściach i nie wsiąka w ziemię.

- Na brak wody wpływa wiele czynników - mówi Józef Zygmunt. - Podstawowe znaczenie ma regulacja rzek, do których wpływają potoki poprowadzone po betonowej powierzchni. Woda nie nawadnia więc gleby. Jest też wychwytywana przez wodociągi. Dotyczy to przede wszystkim leśnych strumieni, które w dużej mierze zostały już zagospodarowane. Jak widać, takie regulowanie gospodarki wodnej ma nie tylko dobre, ale i złe strony.

Małgorzata Nowakowska z Urzędu Gminy w Korzennej potwierdza, że mieszkańcy tej gminy od lat borykają się z brakiem wody. Dotyczy to przede wszystkich takich wsi jak Siedlce, Łęka, Mogilno, Trzycierz i Korzenna. Problem częściowo rozwiązało uruchomienie wodociągu. Częściowo, bo nie do wszystkich gospodarstw doprowadzono przyłącza.

- Wynika to z początkowej nieufności mieszkańców do tego rozwiązania - wyjaśnia Małgorzata Nowakowska. - Poza tym nie możemy jednocześnie włączyć do sieci wodociągowej wszystkich gospodarstw, bo nie byłaby w stanie zaspokoić potrzeb każdego z odbiorców.

Jak na razie ludzie radzą sobie z problemem na zasadzie pomocy sąsiedzkiej. Biorą cysternę, pobierają wodę z wodociągu i wlewają ją do studni. W Grybowie Urząd Gminy sam kupił cysternę, by w momentach kryzysu zaopatrywać ludzi w wodę.

- My też jesteśmy do tego przygotowani, w końcu powtarzamy te akcje niemal co roku - zapewnia Józef Zygmunt. - Na razie jednak skala zjawiska nie jest tak duża, by uruchamiać strażaków dysponujących odpowiednim sprzętem.

(SZEL)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski