Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na OFF Camera gwiazdy i filmy idą pod prąd [WIDEO, ZDJĘCIA]

Urszula Wolak
Roman Polański odebrał nagrodę „Pod Prąd”
Roman Polański odebrał nagrodę „Pod Prąd” FOT. WOJCIECH MATUSIK
Kino. Otwarcie festiwalu uświetnili wybitni filmowcy – Roman Polański i Sławomir Idziak.

To był bez wątpienia najmocniejszy początek spośród wszystkich edycji Międzynarodowego Festiwalu Kina Niezależnego PKO OFF Camera.

Roman Polański odciska dłonie, które zobaczymy pod Wawelem

Autor: Urszula Wolak

Wydarzenie otworzył wczoraj nie tylko – nagrodzony w Berlinie Złotym Niedźwiedziem – film Jafara Panahiego „Taxi”, ale uświetniły go swoją obecnością ikony kina, m.in. Roman Polański i Sławomir Idziak. Twórca „Pianisty” odebrał podczas uroczystej gali nagrodę „Pod Prąd”.

Jego przyjazd do Krakowa był do końca skrzętnie skrywaną tajemnicą, dlatego pojawienie się reżysera na scenie wywołało poruszenie. Przypomnijmy, ze Polański jest wciąż ścigany przez amerykański wymiar sprawiedliwości.

– Rzadko się zdarza, że film, który miał premierę w Berlinie, mógł tak szybko znaleźć się u nas, dlatego, rzeczywiście, tak mocnego otwarcia festiwal jeszcze nie miał – mówi Ania Trzebiatowska, dyrektor artystyczna PKO OFF Camera.

Ważnym wydarzeniem, które również zapisało się w pamięci widzów, był pokaz „Żądzy bankiera” Costy Gavrasa.

Na otwarciu festiwalu pojawił się wtedy także uznany na całym świecie reżyser filmu. W przypadku „Taxi” tak się nie stanie. Irański filmowiec – Panahi – jest bowiem objęty zakazem opuszczania kraju i kręcenia filmów. Granic swego kraju rzeczywiście nie przekracza, ale nie ustaje w tworzeniu swych dzieł. „Taxi” przesłał do Berlina za sprawą internetowego komuni­katora – Skype’a.

– To między innymi świadomość o nieobecności twórcy razem z nami podczas pokazu zdecydowała o tym, że zapragnęliśmy sprowadzić jego film do Krakowa. Chcieliśmy pokazać, że nie liczy się dla nas sam przyjazd reżysera, ale przede wszystkim okazanie mu naszego wsparcia. Pokazaliśmy także, że Polska jest krajem, któremu zależy przede wszystkim na promocji dobrego kina. Wbrew wszystkiemu. Film Panahiego został bowiem wywieziony z kraju nielegalnie – tłumaczy Ania Trzebiatowska.

Pojawienie się Romana Polańskiego na scenie potwierdziło ideę, która przyświeca PKO OFF Camera, by iść pod prąd i nie rezygnować tak łatwo z wyznaczonych celów. – W tej branży trzeba odznaczać się konsekwencją. Istotny jest upór i gruba skóra. O przyjazd Romana Polańskiego staraliśmy się od wielu lat. Nie zrezygnowaliśmy i wreszcie się udało
– mówi Trze­biatowska. Wręczona mu nagroda „Pod prąd” idealnie wpisuje się w twórczość reżysera, który mimo wszelkich przeciwności losu wciąż kręci filmy, akcentując w nich autorską przekorę. Tak było choćby w ostatnich obrazach, takich jak: „Autor widmo” czy „Wenus w futrze”.

NIE TYLKO GWIAZDY
PKO off camera to nie tylko wielkie nazwiska: Na tym nie koniec wrażeń, które uczestnikom zapewni festiwal. W programie znalazło się bowiem mnóstwo interesujących propozycji. W Konkursie Głównym „Wytyczanie drogi” zobaczymy kilka filmów z Berlina; w tym znakomity „Ixcanul” z Gwatemali, zaś w Konkursie Polskich Filmów Fabularnych znalazł się poetycki obraz Aleksieja Germana Młodszego „Pod elektrycznymi chmurami”. Przypomnijmy, że oba filmy na festiwalu odbywającym się w stolicy Niemiec zdobyły prestiżowe nagrody.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski