Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na początek siatka szkół

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Boisko ze sztuczną trawą od 2009 roku służy gimnazjalistom z Posądzy. Kto na nim zagra, gdy szkoła zostanie zlikwidowana?
Boisko ze sztuczną trawą od 2009 roku służy gimnazjalistom z Posądzy. Kto na nim zagra, gdy szkoła zostanie zlikwidowana? Aleksander Gąciarz
Wyzwania 2017/Powiat Proszowicki. Już na początku roku samorządy będą musiały się uporać z „przemeblowaniem” w oświacie. Gminy czeka też ciężka walka o być może ostatnie poważne unijne dotacje

Wątpliwości skończyły się w tym tygodniu, wraz z podpisaniem przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy o reformie systemu oświaty. Likwidacja (przez wygaszanie) gimnazjów stanie się faktem. Znów wrócą ośmioklasowe szkoły podstawowe i czteroklasowe licea.

Nie wszędzie da się zrobić podstawówkę z gimnazjum

Odpowiednie zagospodarowanie bazy oświatowej oraz spowodowanie, by jak najwięcej nauczycieli znalazło zatrudnienie w zreformowanym systemie, to największe wyzwanie, jakie stoi przed samorządami na początku roku. Nowe „siatki” szkół mają być gotowe w marcu.

W większości przypadków sprawa jest prosta: dotychczasowe gimnazja i zespoły szkół zostaną przekształcone w ośmioklasowe podstawówki. Tak będzie też w gminie Proszowice, ale decyzja w tej sprawie zapadła całkiem niedawno. Wcześniej rozważano kilka wariantów, polegających m. in. na połączeniu obu placówek. - Ostatecznie zaproponowaliśmy Kuratorium stworzenie dwóch ośmioklasowych szkół podstawowych w mieście - powiedział nam burmistrz Grzegorz Cichy.

Podobne wątpliwości towarzyszą przyszłości Gimnazjum w Posądzy w gminie Koniusza. To druga (obok Proszowic) tego typu szkoła w powiecie, która jest placówką w pełni samodzielną. W budynku uczą się wyłącznie gimnazjaliści. Czy można tę szkołę przekształcić w podstawówkę, skoro w pobliżu są już podobne placówki w Koniuszy i Glewcu? Czy może lepiej byłoby urządzić tam przedszkole? To pytania, na które muszą znaleźć odpowiedź lokalni samorządowcy. - Rozważanych propozycji jest kilka. Ostateczna decyzja ciągle jednak nie zapadła - przyznaje sekretarz gminy Iwona Wójcik.

By sięgać po unijne, trzeba mieć pieniądze

Sposób na to, jak gospodarować „odchudzonym” przez Radę Miejską budżetem będą musieli znaleźć włodarze Proszowic. W porównaniu do tego, co zakładano pierwotnie, dochody będą o 4 miliony złotych mniejsze. A potrzeb nie brakuje. - Aby zrealizować tylko te realne, nie jakieś wydumane, potrzebujemy około 100 mln złotych - mówił burmistrz Grzegorz Cichy na listopadowym spotkaniu z mieszkańcami ulicy Krakowskiej.

Tymczasem wielkość wydatków inwestycyjnych, zapisanych w tegorocznym budżecie to raptem 1,2 mln zł. Jak w tej sytuacji walczyć o poprawę jakości powietrza? Jak polepszyć jakość wody płynącej z kranów, a przede wszystkim stan sieci wodociągowej i kanalizacyjnej? Jak poradzić sobie ze spłatą zobo-wiązań, wynikających choćby z doprowadzenia do finału budowy pływalni? Oto wyzwania na 2017 rok.

Co ciekawe, taką samą - niewielką - kwotą na inwestycje dysponuje drugi miejski samorząd, czyli Nowe Brzesko. W porównaniu z miastami, takie gminy jak Koszyce czy Koniusza jawią się jako prawdziwi krezusi. W przyszłym roku planują wydać na inwestycje kwoty rzędu 7-8 mln zł. Dysponując takimi środkami można śmiało myśleć o sięganiu po unijne dotacje na inwestycje. A jest się o co bić, bo to być może ostatni tak znaczące zastrzyk finansowy z europejskiego budżetu.

Najważniejszy będzie remont... Kocmyrzowskiej
W przeciwieństwie do sąsiedniego powiatu miechowskiego, w roku 2017 nie należy się raczej spodziewać przełomowych inwestycji drogowych. Trudno bowiem za takie uznać modernizacje lokalnych traktów. Największym wyzwaniem w tym dziale wydaje się spowodowanie, by władze województwa nie wycofały się ze swoich zamierzeń na lata następne. A te zamierzenia to budowa drugiej części obwodnicy Proszowic (w perspektywie bliższej) i obwodnicy Koszyc (w perspektywie dalszej). Paradoksalnie, z punktu widzenia miejscowych kierowców najważniejszą inwestycją może się okazać ta, która nie leży w granicach powiatu proszowickiego, czyli modernizacja drogi wojewódzkiej nr 776 między Prusami a Krakowem oraz będącej jej przedłużeniem ulicy Kocmyrzowskiej w Krakowie. Likwidacja tamtejszej „pralki” to chyba największe marzenie osób dojeżdżających codziennie do królewskiego miasta.

Trener Skalski musi „dotrzeć” do zawodników

Na koniec wyzwanie sportowe. Z najważniejszym będzie się musiał uporać trener Proszowianki Jacek Skalski. Będzie polegało na tym, by przekonać zawodników, że tylko praca na treningach i pełne zaangażowanie podczas meczów o punkty, pozwoli na uniknięcie degradacji do klasy okręgowej. Degradacji, która wobec (ciągle) stabilnej sytuacji organizacyjnej klubu, byłaby co najmniej nieracjonalna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski