Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na ścieżkach Bonda, Jamesa Bonda

Marek Długopolski
Austriacy wykorzystali najnowszego Bonda do promocji Alp Ötztalskich - Solden i Obertilliach
Austriacy wykorzystali najnowszego Bonda do promocji Alp Ötztalskich - Solden i Obertilliach fot. Austria.info
Wielka Brytania i Austria. Londyński Parlament, Big Ben, most Westminster, City Hall, Tower Bridge, siedziba MI6, ale także austriackie Sölden i Obertilliach. Co je łączy? „Spectre”, czyli najnowszy film o przygodach agenta Jej Królewskiej Mości.

Mrożące krew w żyłach sceny, efektowne pojedynki, dwie nowe dziewczyny, polska wódka, a także dziesiątki rozbitych samochodów. Agent 007 wkracza do akcji.

Nic więc dziwnego, że Daniel Craig przed huczną londyńską premierą „Spectre” zapewnił uroczyście: - Kocham grać Bonda. W Royal Albert Hall przyznał też, że najbardziej znany brytyjski tajny agent całkowicie zmienił jego życie. I nie chodzi tylko o jego kolejne dwie dziewczyny - Francuzkę Léę Seydoux i Włoszkę Monikę Bellucci.

Agent z licencją na zabijanie zapewnił Craigowi „nieśmiertelność”, zasobne życie, ale także szczyty popularności. Jego niesamowite wyczyny na wielkim ekranie z zapartym tchem śledzili nie tylko książę William oraz księżna Kate i książę Harry, ale także miliony Brytyjczyków. Wczoraj Bond miał premierę w Polsce.

Wszyscy, którym nie wystarcza kinowy ekran, mogą wybrać się śladami agenta Jej Królewskiej Mości do Wielkiej Brytanii.

Nie tylko Aston Martin

- W „Spectre” widzimy londyńską klasykę. To Big Ben, gmach Parlamentu, most Westminster, City Hall, Tower Bridge, a także siedziba MI6 - przypomina Joanna Sosnowska z VisitBritain.

Będąc w stolicy brytyjskiego imperium można też przypomnieć sobie dawne misje Bonda. O szybsze bicie serca jego fanów na pewno przyprawi „pościg” ślizgaczem po Tamizie. - Potem można wspiąć się na dach areny O2. Widok jest niesamowity, a dopływ adrenaliny gwarantowany - mówi z uśmiechem Joanna Sosnowska. Będąc zaś na górze zapewne przypomną nam się efektowne sceny z filmu „Świat to za mało”.

Choć Bond doskonale czuje się za kierownicą niemal każdego pojazdu, nie wyłączając sterów łodzi, okrętów i samolotów, to jednak szczególnym sentymentem darzy ekskluzywne Aston Martiny. Wręcz je kocha... rozbijać. - Spośród nich do tej pory najbardziej znanym modelem był DB5 - twierdzą gospodarze London Film Museum.

W „Spectre” krewkiemu agentowi podstawiono DB10, i to nie jednego, a kilka. Dlaczego? Bo dość szybko kończyły żywot. Z dziesięciu wyprodukowanych na potrzeby filmu siedem zostało rozbitych. Ale to niejedyne ofiary Brytyjczyka. W Rzymie stracił m.in. eleganckiego Jaguara C-X7, a w austriackich Alpach roztrzaskał solidnego Land Rovera. Rachunek za zniszczone auta wyniósł ponad 30 milionów dolarów!

Czy jest takie miejsce w Wielkiej Brytanii, by poczuć się - za kierownicą - jak Bond? Oczywiście. Wystarczy wybrać Aston Martin Dynamic Driving Experience w Gaydon w hrabstwie Warwickshire. - W czasie jazd próbnych można przetestować nasze najnowsze modele, i to na różnych trasach, włączając w to tor wyścigowy - twierdzą w głównej siedzibie Aston Martina.

Nie tam jednak odnajdziemy największą kolekcję pojazdów agenta 007, oczywiście tych, które przetrwały. Najzasobniejszym zbiorem, wliczając w niego sanie, motocykle, łodzie, wspomnianego wcześniej DB5, a także nie mniej znanego luksusowego Rolls Royce’a Phantom III Goldfinger, może pochwalić się Londyńskie Muzeum Filmowe. „Bond in Motion” trwa do marca 2016 r.

Szkockie góry

- Bondy kręcono nie tylko w Londynie. Zdjęcia do „Skyfall” powstawały np. w Glencoe - przypomina Joanna Sosnowska. - To jedna z najbardziej malowniczych szkockich dolin, otoczona posępnymi górami, grzmiącymi wodospadami oraz skrzącymi się jeziorami - dodaje.

Szkoci, ale też wielu turystów, nie zapominają również o finałowej scenie pościgu - śmigłowcem i łodzią - w „Pozdrowieniach z Rosji”. Ta zaś odbywa się w Lunga House Pier w Argyll and Bute. Niewielu też pamięta, że siedziba Secret Intelligence Service (MI6) w „Świat to za mało” znajdowała się w zamku Thane. - W tym samym filmie zobaczyć można też Kyle of Lochalsh. Śladem Bonda można też wzbić się w przestworza podziwiając widoki zachodniego wybrzeża Szkocji z pokładu hydroplanu wynajętego w Loch Lomond Seaplanes - przypomina VisitBritain.

Poczuć się jak Bond

A oto parę misji - proponowanych przez Brytyjską Organizację Turystyczną - podczas których można poczuć się jak agent Jej Królewskiej Mości.

- Eden Project - Ogród botaniczny wystąpił w filmie „Śmierć nadejdzie jutro”. Tu można odnaleźć tropikalną dżunglę w... Kornwalii.

- Kolej Nene Valley - trasa tej malowniczej kolei parowej wiedzie przez piękne tereny wschodniej Anglii. Tamtejsze widoki zagrały w „Ośmiorniczce”.

- Stoke Park - ekskluzywny country club. Zagrał w słynnej scenie golfowej z „Goldfingera”. W „Jutro nie umiera nigdy” wykorzystano miejscową salę balową.

- Somerset House - w miejscu tym znajdowała się siedziba MI6 w „Jutro nie umiera nigdy”. Obecnie odbywają się tam koncerty, można też pojeździć na łyżwach.

- The Savoy - luksusowy londyński hotel często wybiera Bond. Lubił w nim stołować się także Ian Fleming, twórca agenta 007.

- Fortnum and Mason - jeden z „najwystawniejszych” londyńskich domów handlowych (powstał w 1707 r.). Agent z licencją na zabijanie kocha w nim... miód. W sklepie tym zaopatruje się również rodzina królewska.

- MI6 - siedziba Secret Intelligence Service, brytyjskich służb wywiadowczych. To centrum operacyjne Bonda. To tam 007 otrzymuje od M zlecenia kolejnych misji, a niezwykłe gadżety od Q. Gmach wystąpił w „Golden Eye”, w „Świat to za mało” Bond startuje z niego na ślizgaczu, a w „Spectre” zostaje zburzony...

- Martini i perfumy - koktajle, piwo, wódka, whisky, gin, szampan... Bond się nie oszczędza i „delektuje się niezmiennie tym, co je i pije”, jak sam twierdzi w „Casino Royal”. W „Goldfinger” po raz pierwszy wymawia nieśmiertelne „wstrząśnięte, nie zmieszane”, zainspirowane podobno barem Dukes w dzielnicy Mayfair w Londynie. W barze tym serwowany jest zresztą drink Fleming 89. Smak tego martini został stworzony we współpracy z londyńską perfumerią Floris, gdzie Fleming zaopatrywał się w wodę kolońską „89”.

To tylko parę brytyjskich ścieżek Bonda...

Alpy

Austriacy również wykorzystali najnowszego Bonda do promocji swoich gór i ośrodków.

- Najwyżej położona ulica w Alpach, górna stacja kolejki zbudowana ze stalowych żeber, restauracja na szczycie w lodowym klimacie. Jednym słowem: Sölden. To właśnie ten region Alp Ötztalskich został uznany przez producentów za idealną scenerię dla nowego Bonda - przypomina Urszula Łapanowska z austria.info.

- To dzięki spektakularnym scenom kręconym w Tyrolu „Spectre” ma szansę stać się większym sukcesem kinowym niż „Skyfall” - twierdzi Gregg Wilson, jeden z producentów filmu. Gospodarze narciarskiego kurortu twierdzą, że Bond na Gaislachkogl pojawił się za sprawą Jakoba Falknera. Jego misja - zwana jako „B 24” - powiodła się, gdyż „miejsce jest łatwo dostępne, logistyka doskonała, a widoki - zachwycające”. Pewnie do tego doszło „skromne” wsparcie finansowe... O tym jednak gospodarze kurortu dyskretnie milczą.

- Ze względu na zabytkowy charakter naszej miejscowości, ekipy filmowe nas omijają - mówił jeszcze niedawno Matthias Scherer, sołtys niewielkiego Obertilliach. Tym razem jednak nie ominęły. - To było dla nas niczym wygrana na loterii. Brytyjski tajny agent we wschodniotyrolskiej 687-osobowej społeczności - to nie zdarza się często - dodał.

Filmowcy spędzili w Tyrolu 31 dni, zamawiając 30 000 noclegów. W ekipie było 600 filmowców z międzynarodowej załogi i 250 z Austrii i Tyrolu.

Bond zmienia życie

- Bond zmienił moje życie i kocham każdą sekundę mojej pracy na planie - tak 47-letni Craig mówił w wywiadzie dla BBC. Twierdzi, że to jego ostatnia misja. Fani mają jednak nadzieję, że zobaczą go w kolejnym odcinku.

Na „Spectre” wydano ponad 200 mln funtów, a to oznacza, że jest najdroższym z Bondów. Czy zyski będą równie wysokie? O tym wkrótce się przekonamy. Tak samo zresztą jak to - czy turyści ruszą po Austrii i Wielkiej Brytanii śladem agenta z licencją na zabijanie. Pewnie tak!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski