Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na żużlowym torze można zostać kaleką

Tomasz Sikorski
Żużel. Ten rok obfitował w groźne wypadki na torze. Najpoważniejszych kontuzji podczas zawodów doznali Darcy Ward i Witalij Biełousow.

Wypadek Warda, podczas meczu Falubazu Zielona Góra, odbił się szerokim echem nie tylko w środowisku żużlowym. Pewnie dlatego, że dotknął znanego i wyjątkowo utalentowanego zawodnika, w którym wielu fanów upatrywało przyszłego mistrza świata. Australijczyk, u którego stwierdzono przerwanie rdzenia kręgowego, cały czas przechodzi rehabilitację, ale jak sam mówi, pogodził się już z faktem, że będzie zmuszony poruszać się na wózku inwalidzkim.

- Zaakceptowanie tego stanu rzeczy zajęło mi dwa miesiące. Cały czas są jednak dni, kiedy jest mi ciężko. Najgorsze jest to, że nic z __tym nie mogę zrobić. Tutaj nic nie pomogą ani wielkie pieniądze, ani najlepsi lekarze - mówił Ward w rozmowie z brytyjskim dziennikiem „Daily Echo”.

W innym karambolu poważnie ucierpiał Witalij Biełousow. Młody Rosjanin w wypadku na torze w Togliatti także doznał urazu kręgosłupa i nie tak dawno przeszedł trzecią już operację. Miała ona zlikwidować niedowład prawej nogi.

Nieco więcej szczęścia miał Australijczyk Jason Doyle, który w wyścigu finałowym ostatniego tegorocznego turnieju Grand Prix uczestniczył w koszmarnie wyglądającej kolizji.

- Po tym wypadku byłem znokautowany. Nic nie pamiętam. Dopiero po jakimś czasie w szpitalu dowiedziałem się, że złamałem jeden z kręgów szyjnych i miałem przebite płuco. Teraz z moim zdrowiem jest już jednak wszystko w porządku. Noszę specjalny usztywniacz i ból powoli ustępuje - stwierdził Doyle, który nieoczekiwanie został piątym żużlowcem świata.

Ward, Biełousow i Doyle to nie jedyni zawodnicy, którzy w tym roku doznali bardzo poważnych urazów. W groźnych wypadkach uczestniczyli także Słoweniec Maks Gregorić, Brytyjczyk Lewis Kerr czy Czech Filip Sitera. Ten pierwszy po urazie głowy przez niemal miesiąc był w śpiączce. Podobnie było w przypadku Kerra, a Siterze po kraksie w Libercu lekarze nie dawali zbyt wielu szans na przeżycie. Na szczęście Czech powoli dochodzi do zdrowia, a dwaj pozostali zawodnicy myślą nawet o powrocie na tor.

Bardzo poważne, choć nie aż tak niebezpieczne dla życia, kontuzje dotknęły także polskich żużlowców, Jarosława Hampela czy Mariusza Puszakowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski