MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nadbrzeże Karawel w Palos

Redakcja
To właśnie z pokładu "Pinty" Rodrigo de Triana pierwszy dostrzegł amerykańską ziemię -Ziemia! - wykrzyknął marynarz Rodrigo de Triana, obserwujący horyzont z żaglowca Kolumbowej flotylli. Działo się to wczesnym rankiem 12 października 1492 r., a odkrytym wówczas lądem była amerykańska wyspa Guanahani; Krzysztof Kolumb nazwał ją wtedy San Salvador.

Stąd wiodła droga do Nowego Świata

To właśnie z pokładu "Pinty" Rodrigo de Triana pierwszy dostrzegł amerykańską ziemię

-Ziemia! - wykrzyknął marynarz Rodrigo de Triana, obserwujący horyzont z żaglowca Kolumbowej flotylli. Działo się to wczesnym rankiem 12 października 1492 r., a odkrytym wówczas lądem była amerykańska wyspa Guanahani; Krzysztof Kolumb nazwał ją wtedy San Salvador.

Pięć wieków od tej pierwszej wyprawy sławnego żeglarza, która zapoczątkowała szybko poszerzający się związek Europy z Nowym Światem i nową erę zagospodarowania naszego globu, hiszpańska Narodowa Komisja 500-lecia Odkrycia Ameryki zleciła budowę replik żaglowców admirała Kolumba (m.in. tytuł Wielkiego Admirała przed wyprawą nadał żeglarzowi król). Dzięki stosownym badaniom, statki biorące udział w odkrywczej ekspedycji odtworzono możliwie wiernie pod względem wielkości, kształtów i detali konstrukcyjnych.
Zrekonstruowana, składająca się z trzech karawel flotylla powtórzyła następnie rejs sprzed pięciu stuleci, zawijając w czasie długiej i trudnej podróży do europejskich i amerykańskich portów.
Po postoju statków na wystawie "Expo 1992" w Sewilli postanowiono, że najodpowiedniejszym miejscem stałej ekspozycji żaglowców będzie położona na południowo-zachodnim krańcu Hiszpanii, niedaleko miasta Huelva, wieś Palos (Palos de la Frontera; leżąca u ujścia rzeki Tinto do Atlantyku). Z niej bowiem właśnie, z niezachowanego do dzisiaj królewskiego portu, 3 sierpnia 1492 r. wyruszyła z zamiarem dotarcia do Indii Kolumbowa wyprawa.
Odtąd ta niezwykle atrakcyjna - oryginalna i przemawiająca do wyobraźni, a zarazem pouczająca - ekspozycja cieszy się wielką popularnością zarówno wśród turystów hiszpańskich, jak i przybyszów z zagranicy.
W przeszłość pozwalają tu przenieść się nie tylko odtworzone żaglowce, zacumowane na stałe w ogrodzonym groblą akwenie, zwanym Nadbrzeżem (lub Zatoką) Karawel. W sali obszernego pawilonu, poprzez który prowadzi wejście na teren wystawy, pomieszczono zbiór różnorodnych eksponatów związanych z XV-wiecznym wyobrażeniem świata i żeglarstwem w Kolumbowych czasach, jak też z samą wyprawą; znajduje się tu m.in. księga geograficzna pisana ręką Kolumba. Przy akwenie położona jest natomiast tzw. Kwatera Średniowieczna, wyobrażająca obiekty dawnego portu królewskiego w Palos; swoistą oprawę zatoki stanowi rekonstrukcja osady na nowo odkrytej ziemi ("Wyspa Spotkania"), uatrakcyjniona detalicznie przedstawionymi postaciami mieszkańców.
Ale największą atrakcję stanowią - oczywiście - stojące w zatoce karawele (na ich pokłady prowadzą pomosty). Do burt flagowego żaglowca "Santa María" przycumowano pozostałe statki: "Pinta" i "Nin~a" (Ninja).
Wyprawową "Pintę" zbudowano w królewskim porcie Palos, a jej nazwa pochodziła od nazwiska pierwszych właścicieli żaglowca, rodziny Pinto. Jej kapitanem był Martín Alonso Pinzón - postać bardzo ważna w historii odkrywczej wyprawy; nie tylko dokonał on trudnego zadania rekrutacji załogi, ale podczas podróży podtrzymywał żeglarzy na duchu i umiejętnie rozładowywał wszelkie napięcia. Spośród 30-osobowej załogi "Pinty" największą sławę zdobył wspomniany Rodrigo - właśnie z pokładu tej karaweli pierwszy dostrzegając amerykańską ziemię.
Najmniejszy z żaglowców wyprawy - "Nin~a" ("Santa Clara"), zbudowany został na wybrzeżu pobliskiego miasteczka Moguer i był własnością braci Nin~o; od ich nazwiska wywiodła się powszechnie używana przez żeglarzy nazwa-przydomek statku. Jego kapitanem był brat Martina - Vincente Yn~ez Pinzón. Ten mieszczący tylko 20-osobową załogę stateczek, z uwagi na zalety żeglarskie, był bardzo lubiany przez Kolumba (admirał dowodził nim osobiście w rejsie powrotnym).
Flagowy żaglowiec "Santa María", dowodzony przez Kolumba, został wydzierżawiony od Juana de la Cosa z El Puerto de Santa María (koło Kadyksu). Załoga statku liczyła około 40 osób. Będąc największym z żaglowców wyprawy (długości "aż" 22,5 m), mieścił największą ilość ładunku, jednak jego ociężałość ograniczała możliwości żeglugowe ekspedycji. Wskutek słabej sterowności i głębokiego zanurzenia 25 grudnia karawela osiadła na mieliźnie u wybrzeża wyspy Bahía Caracol (Haiti), której Kolumb nadał nazwę La Espan~ola (Espaniola).
Żaglowiec postanowiono wówczas rozebrać, a drewno posłużyło jako budulec wzniesionego na wyspie, pierwszego europejskiego osiedla na amerykańskiej ziemi - fortu La Navidad (Bożego Narodzenia). W drogę powrotną do Hiszpanii admirał wyruszył dwoma statkami, pozostawiając w forcie około 40 ochotników (nie przeczuwał, że skazuje ich w ten sposób na śmierć z rąk tubylców); do macierzystego portu w Palos Kolumb zawinął 15 marca 1493 r.
Dziś trudno nie patrzeć z podziwem na te małe, archaiczne stateczki, które wyprawiwszy się w nieznane, zdołały przekroczyć morze Tenebrous, jak wówczas nazywano Atlantyk, a następnie przypłynąć z powrotem z wieściami o Nowym Świecie. Nie sposób też przecenić odwagę ówczesnych żeglarzy, zdecydowanych na pełną niebezpieczeństw wyprawę do - jak sądzono - azjatyckiej ziemi; gdzie, według powszechnych przekonań, na przybyszów oczekiwać miały straszliwe potwory i groźne miasta.
Na statkach można poznać bliżej pomieszczenia i wyposażenie karawel; możemy też - zwłaszcza na "Santa Marii" - stać się obserwatorami codziennych zajęć marynarzy, wręcz zapominając o dzielących nas stuleciach. Właśnie owa dbałość o jak najpełniejsze odtworzenie realiów sławnej wyprawy stanowi o nieprzeciętnej atrakcyjności ekspozycji.
ARTUR ROTTER
Fot. autor
Dni i**godziny otwarcia wystawy "Nadbrzeże Karawel"Od**1 czerwca do**30 września: od**wtorku do**piątku w**godz. 10-14 i**17-21, w**weekendy i**święta godz. 11-20 (bez przerwy); od**1 października do**31 maja: od**wtorku do**soboty w**godz. 10-19 (bez przerwy). W**poniedziałki nieczynna.**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski