MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nadszedł wielki dzień

Redakcja
Podczas lądowania Adamowi Małyszowi uciekła nieco w bok lewa narta. - Strata punktów za styl na skoczni normalnej jest nie do odrobienia - mówi Kamil Stoch. Fot. PAP/Grzegorz Momot
Podczas lądowania Adamowi Małyszowi uciekła nieco w bok lewa narta. - Strata punktów za styl na skoczni normalnej jest nie do odrobienia - mówi Kamil Stoch. Fot. PAP/Grzegorz Momot
Adam Małysz nadal w ścisłej czołówce, choć wczoraj w serii próbnej i kwalifikacyjnej lepiej skakali Austriacy Thomas Morgenstern i Gregor Schlierenzauer, w jednym skoku zaimponował Szwajcar Simon Ammann. Cieszy, że czterech Polaków wystartuje w dzisiejszym olimpijskim konkursie na skoczni HS-106.

Podczas lądowania Adamowi Małyszowi uciekła nieco w bok lewa narta. - Strata punktów za styl na skoczni normalnej jest nie do odrobienia - mówi Kamil Stoch. Fot. PAP/Grzegorz Momot

VANCOUVER 2010. Czterech Polaków w konkursie na średniej skoczni

Małysz jest w formie, potwierdził to wczoraj w Whistler. W serii próbnej uzyskał 103 metry, trochę zachwiało go przy lądowaniu, ale nasz doświadczony skoczek wyszedł z tej opresji.

Druga próba była już dobra, skok był dłuższy o 2,5 metra, plasował naszego skoczka w czołowej "10", która, jak wiadomo, nie musi się kwalifikować do konkursu. Porównywanie odległości może być złudne, bo w serii kwalifikacyjnej zawodnicy skakali z różnych belek.

- Dzisiaj na skoczni były trochę inne warunki, troszkę kręciło, raz z przodu, raz z tyłu. Dzisiaj moje skoki były bardzo przyzwoite, szczególnie ten w kwalifikacjach. Ale warunki trochę wypaczyły dzisiejsze skakanie. A wiatr, zwłaszcza na normalnych skoczniach, odgrywa kolosalna rolę - mówił po kwalifikacji Adam Małysz.

Wczoraj z zawodników czołówki najlepiej zaprezentowali się dwaj Austriacy - Morgenstern i Schlierenzauer. Ten pierwszy miał piękny i długi skok próbny na 108 m, potem z niższej od Małysza belki zaliczył taką samą odległość jak Polak.

Jego młodszy kolega Schlierenzauer skoczył najpierw 105 m, a potem, też z niższego rozbiegu, 107 m. Jeden z wielkich faworytów Ammann zaimponował w serii próbnej najdłuższym skokiem dnia na 109 m. W kwalifikacji z jeszcze niższego niż Morgenstern i Schlierenzauer rozbiegu miał 103 m.

To są zawodnicy, którzy dzisiaj powinni odegrać czołowe role w konkursie. Dotychczasowe treningi w Whistler pokazały, że każdego dnia dominował inny zawodnik. - Każdy z nas ma swoje lepsze i gorsze dni. Ja w środę byłem świetny, w czwartek dużo słabszy, dzisiaj znowu dobry - mówił po kwalifikacjach Ammann.

Zatem trzeba postawić pytanie - kto dzisiaj będzie miał swój wielki dzień? Czy spełni się marzenie Małysza i polskich kibiców o olimpijskim złocie?

Do dzisiejszego konkursu zakwalifikowali się także pozostali Polacy. Skakali dobrze, najlepszy skok na 103 m miał Kamil Stoch, który w kwalifikacji zajął 12. miejsce. Dwaj nasi pozostali reprezentanci Kamil Miętus i Stefan Hula jakby umówili się przed kwalifikacjami, skoczyli dokładnie tyle samo, czyli po 101,5 m. Miętus został sklasyfikowany na 15. miejscu, Hula na 17.

Kwalifikacje wygrał doświadczony skoczek niemiecki Michael Uhrmann, który od konkursu w Willingen skacze coraz lepiej, wczoraj uzyskał 106 m i wyprzedził Czecha Jakuba Jandę (105 m) i drugiego Niemca Michaela Neumayera (105,5 m).

ANDRZEJ STANOWSKI, Vancouver

Komentują dla nas

Kamil Stoch

- Pogoda była dzisiaj piękna, mój skok dobry. Dlaczego zachwiało mnie przy lądowaniu w serii kwalifikacyjnej? Trochę źle podszedłem do lądowania, to był mój ewidentny błąd. Trzeba go będzie skorygować i poprawić w konkursie lądowanie, bo strata punktów za styl na skoczni normalnej jest nie do odrobienia.

Stefan Hula

- Mój skok z kwalifikacji oceniam jako udany. Jestem w bojowym nastroju przed konkursem, choć nie zakładam sobie z góry żadnej lokaty. Mamy za sobą trzy dni treningów na skoczni normalnej, dlatego odpuściliśmy serię próbną. Po ostatnich skokach nabrałem pewności siebie, widzę, że wraca dobra forma. Czuje się mocny fizycznie, choć nogi trochę bolą.

Krzysztof Miętus

- Jestem zadowolony ze skoku w serii kwalifikacyjnej. Chyba zrobiliśmy dobrze, że zrezygnowaliśmy z serii próbnej. Dla mnie 18-latka to wielki zaszczyt startować w igrzyskach. Atmosfera jest fajna, nie pozostaje mi nic innego jak w sobotę oddać dwa dobre skoki. I powalczyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski