MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nadwiślanka już w VI lidze

ALG
Bramkę, która przypieczętowała awans Nadwiślanki do VI ligi zdobył w meczu z Węgrzcanką Marek Pawlak (w czerwonym stroju) Fot. Aleksander Gąciarz
Bramkę, która przypieczętowała awans Nadwiślanki do VI ligi zdobył w meczu z Węgrzcanką Marek Pawlak (w czerwonym stroju) Fot. Aleksander Gąciarz
Na dwie kolejki przez zakończeniem rozgrywek w wielickiej grupie klasy A, awans do VI ligi zapewnili sobie piłkarze Nadwiślanki Nowe Brzesko. Podopieczni Pawła Tomany kropkę nad i postawili w czwartek, pokonując na własnym boisku Węgrzcankę 4-3.

Bramkę, która przypieczętowała awans Nadwiślanki do VI ligi zdobył w meczu z Węgrzcanką Marek Pawlak (w czerwonym stroju) Fot. Aleksander Gąciarz

PIŁKA NOŻNA. Syn idzie w ślady ojca

Gospodarze grali w tym spotkaniu bez podstawowego bramkarza Marka Kisiela, najlepszego strzelca Dariusza Profica, przegrywali po 50 minutach 0-3, a mimo to podnieśli się i po 14 latach gry w klasie A mogli świętować awans. Z obecnego składu tylko kapitan drużyny Tomasz Frączkiewicz pamięta występy w ówczesnej "okręgówce". Wtedy filarem zespołu był Dariusz Oraczewski, teraz awans wywalczył z kolegami jego syn Patryk (zdobył zresztą z Węgrzcanką jedną z bramek). Innym łącznikiem między tamtym i obecnym awansem jest Jacek Zawartka, który niezmiennie prezesuje klubowi z Nowego Brzeska. To w duże mierze dzięki jego wysiłkom w Nowym Brzesku doczekali się nie tylko drużyny na miarę VI ligi, ale też obiektu, którego mogłyby Nadwiślance pozazdrościć jeszcze wyżej klasyfikowane kluby. - Bardzo mocno wspiera nas lokalny samorząd - podkreśla prezes, który sam pełni funkcję przewodniczącego Rady Gminy.

Nadwiślanka podwaliny pod awans poczyniła już jesienią, kończąc pierwszą rundę z wyraźną przewagą nad konkurentami. Wiosną, choć mecze dobre (z reguły w weekendy) przeplatała słabymi (w środku tygodnia), jeszcze ten dystans zwiększyła. Stwierdzenie, że Nadwiślanka to mieszanina rutyny i młodości pachnie banałem, ale trudno wymyślić coś oryginalnego na określenie drużyny, w której obok siebie grają panowie po trzydziestce (Frączkiewicz, trener Tomana, Mariusz Tyrański) i nastolatkowie, jak wspomniani Oraczewski czy Kisiel. Reprezentantem średniego pokolenia jest 24-letni napastnik Dariusz Profic, który w dotychczasowych meczach zdobył 23 gole i A-klasowe towarzystwo przerasta co najmniej o klasę.

(ALG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski