Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nagrody za zdjęcia osób podrzucających śmieci

Barbara Ciryt
Dzikie wysypiska przy drogach to zmora wielu podkrakowskich gmin
Dzikie wysypiska przy drogach to zmora wielu podkrakowskich gmin Barbara Ciryt
Iwanowice. Szukają sposobu walki z dzikimi wysypiskami, mobilizują ludzi do troski o czystość

Przydrożne place i drogi, miejsca wokół przystanków, wąwozy, lasy wypełniają worki ze śmieciami, butelki, odpady po remontach, stare wersalki i lodówki, wózki dziecięce. Wójt gminy Iwanowice Zbigniew Grzyb nie może tego znieść. Chce złapać winnych. Postanowił ufundować nagrodę z własnej kieszeni - dla tych, którzy sfotografują intruzów na gorącym uczynku. Chce, żeby mieszkańcy pilnowali się nawzajem.

Osoby wyrzucające śmieci powinny być na zdjęciach identyfikowalne oraz widoczne rejestracje samochodów, którymi bałaganiarze przyjeżdżają. Wójt tłumaczy, że wymyślił taki sposób zakładając, że większość mieszkańców ma telefony z aparatami fotograficznymi i widząc śmiecących będą ich fotografować. Zaznacza, że gmina jest turystyczna, ale obawia się, że do zaśmieconej nikt nie zechce przyjeżdżać.

- Niby wszyscy płacą za śmieci, a mimo to w rowach ładują odpady wyrzucane z jadących samochodów. Podejrzewam, że trafiają do nas od ludzi spoza naszej gminy. Albo ktoś wymknął się spod systemu śmieciowego i ze sknerstwa lub z zasady nie chce płacić miesięcznie 6 zł od osoby za śmieci segregowane i 10 zł za niesegregowane. Denerwuje mnie, jeśli ktoś za tak niewielka kwotę chce robić śmietnik z gminy - mówi Zbigniew Grzyb, wójt gminy Iwanowice. - Gmina nie ma pieniędzy na usuwanie po kimś odpadów. Nie ma też na fundowanie nagród dla tych, którzy zechcą pilnować i fotografować podrzucających śmieci. Dlatego nagrody funduję ze swoich pieniędzy - mówi wójt.

Nagroda będzie wypłacana po zgłoszeniu na policję i uzyskaniu wyroku przez osobę podrzucającą śmieci. Wójt swój pomysł opublikował w internecie na gminnej stronie fejsbukowej. Tam ludzi zaśmiecających gminę nazywa flejtuchami, którzy swoje "odchody" wyrzucają gdzie popadnie. Niektórzy mieszkańcy komentujący pomysł uważają, że zdjęć będzie sporo inni uważają, że mieszkańcy nie zechcą donosić.

Pomysł popiera Edward Stopiński, przewodniczący Rady Gminy Iwanowice. - W ostatnim tygodniu śmieci przybywa błyskawicznie. Nie było ich przez kilka miesięcy w ubiegłym roku po wejściu w życie nowego systemu. Jednak teraz ludzie chyba robią sobie porządki w domach, piwnicach, altanach i wywożą śmieci gdzie popadnie - mówi Stopiński. Wskazuje miejsca, gdzie ostatnio widział leżące w rowach wory. - Są np.w rowach przy drodze powiatowej prowadzącej do Krasieńca. Kiedyś góry śmieci ze starymi wersalkami i lodówkami były w okolicy skałek przy drodze do Iwanowic. Myślę, że gdyby mieszkańcy pilnowali się nawzajem oraz tych, którzy z zewnątrz przywożą do nas śmieci to problem zostałby zażegnany - mówi Stopiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski