W Krakowie wybudowano w ostatnim czasie dużo więcej mieszkań niż jest chętnych do ich zakupu. W efekcie nabywcy nowych nieruchomości będą mogli wynegocjować najkorzystniejsze ceny od lat. Liczby bowiem nie kłamią. Pod Wawelem na klientów czeka aż 9,2 tys. nowych mieszkań. To o niemal 3,7 tys., czyli 40 proc. więcej niż w 2014 r.
Jednocześnie zmalał popyt w porównaniu z ubiegłym rokiem, kiedy nabywców znalazła rekordowa liczba ok. 7 tys. nieruchomości. W efekcie tej hossy rozochoceni dewelope-rzy zaczęli budować na potęgę. Tymczasem analitycy rynku szacują, że w 2015 r. zainteresowani własnymi czterema kątami kupią co najwyżej 5,5 tys. lokali.
Tylko w tym roku w Krakowie rozpoczęto 53 nowe inwestycje. I choć katalogowe ceny mieszkań nie zmalały i nadal za metr kwadratowy trzeba zapłacić w Krakowie średnio 6 tys. zł (konkretne ceny transakcyjne w zależności od miejsca i standardu wykończenia wahają się od 4,3 tys. do nawet 15 tys. zł za metr kw.), to mimo wszystko własne cztery kąty będzie można kupić taniej. A to dlatego, że firmy w walce o klienta zaczęły stosować niższe ceny ukryte pod ofertą "promocji".
- W tym roku powszechnym zjawiskiem stało się ogłaszanie przez deweloperów promocji na te partie mieszkań, które przez dłuższy czas się nie sprzedają. Nie było tego na taką skalę w ubiegłych latach - twierdzi Piotr Krochmal, prezes krakowskiego Instytutu Analiz Monitor Rynku Nieruchomości.
Co więcej, obecnie klient może przy zakupie niektórych mieszkań wynegocjować nawet 5-procentową zniżkę. - W zeszłym roku, przy ówczesnym dużym popycie, próg negocjacyjny był bardzo niski i wynosił maksymalnie 2 procent - dodaje Piotr Krochmal.
Nie wiadomo jednak, czy ten stan potrwa długo. Po ubiegłorocznym mieszkaniowym boomie, spowodowanym niskimi stopami procentowymi pożyczek, większą liczbą osób ze zdolnością kredytową oraz programem "Mieszkanie dla Młodych" - ceny nieruchomości spadły do poziomu najniższego od 2007 roku, czyli od 8 lat. Dziś zaczynają się powoli stabilizować, a w perspektywie kilku lat zaczną rosnąć. - Dlatego teraz jest nadal dobry czas na zakup nowego mieszkania w Krakowie - twierdzi Piotr Krochmal.
Jednym z kluczowych powodów przyszłych wzrostów cen nieruchomości pod Wawelem jest ubywanie miejsc pod inwestycje. W konsekwencji deweloperzy muszą płacić więcej za działki, które powoli stają się towarem deficytowym.
O ile dziś na rynku nieruchomości jest mnóstwo mieszkań, których budowę rozpoczęto 2-3 lata temu, gdy inwestorzy kupowali ziemię po niższych cenach, o tyle w przyszłości drożejące grunty odbiją się na cenach mieszkań.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?