Najważniejsze są umiejętności

- Na rynku sukcesywnie przebywa ofert pracy, ale na zdobycie naprawdę atrakcyjnych stanowisk w renomowanych, międzynarodowych firmach mogą liczyć tylko najlepiej przygotowani kandydaci - stwierdza Mirosław Michalski. - Znajomość przynajmniej jednego języka obcego, obsługi komputera i odpowiednie doświadczenie, to absolutne mininimum, by zostać przyjętym do dobrej firmy. Z drugiej strony pracodawcy są świadomi, że kandydaci zwracają uwagę nie tylko na wysokość oferowanej pensji, czy bonusy w postaci np. samochodu służbowego, ale również na dalszą możliwość rozwoju swojej kariery zawodowej w nowym miejscu pracy.
Znajomość języka angielskiego w miejscu pracy, jest jak to mówią Brytyjczycy, a must, czyli absolutną koniecznością, bez której nie da się funkcjonować w renomowanej międzynarodowej organizacji. Umiejętność ta nie przekłada się na liczbę lat nauki. - Nieważne, ile lat uczyłeś się języka, ale to, czy potrafisz biegle się nim posługiwać. Tak naprawdę, na rynku pracy wygrywa ten, kto ma do zaoferowania coś więcej niż tylko wymagany standard, czyli znajomość przynajmniej jednego języka obcego i obsługi komputera - podkreśla Mirosław Michalski. - Doświadczenie zawodowe staje się coraz częściej kartą przetargową. Powinno się je zdobywać jeszcze podczas studiów. Na miejsce praktyki najlepiej wybrać firmę, w której można poznać od podszewki pracę w międzynarodowym korporacyjnym środowisku. Dobrze, jeśli istnieje możliwość podpisania z taką firmą umowy na stałe. Jeśli to się jednak nie uda, pozostanie nam przynajmniej kolejny punkt w karierze w postaci stażu czy praktyki, a to zawsze działa na naszą korzyść.
Aby poznać swoje mocne i słabe strony, warto wykonać osobisty test kompetencji - radzi nasz ekspert. Z lewej strony na kartce wypisujemy swoje słabe strony, z prawej mocne. Wymaga to samokrytyki i pozwala poznać obszary, nad którymi trzeba jeszcze popracować oraz przypomina nam o naszych mocnych stronach, które też trzeba rozwijać. Analiza wyników tego testu ułatwia wybór najodpowiedniejszego zawodu, zgodnie z naszymi osobistymi predyspozycjami. - A nauka angielskiego niewątpliwie stwarza nam więcej możliwości, zdecydowanie zwiększając liczbę stanowisk, na które możemy aplikować - podkreśla Mirosław Michalski.