MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Najważniejszy jest pomysł

Redakcja
Rozmowa z AGATĄ PAWŁOWSKĄ z Polskiego Stowarzyszenia Konsultantów Ślubnych

– Czy młodzi chętniej teraz decydują się na duże, huczne przyjęcia, czy na kameralne imprezy w małym gronie?

– Wielkość przyjęcia jest raczej podyktowana możliwościami finansowymi niż modą. Jeżeli chodzi o tendencje, które obecnie możemy obserwować, to zauważamy zwiększoną tolerancję dla ślubów kameralnych, na przykład tych organizowanych przez polską parę za granicą. W takim ślubie udział bierze najczęściej kilka najbliższych osób, zdarza się też, że wyjeżdża sama młoda para. Kiedyś coś takiego było nie do pomyślenia – ślub był świętem całej, nawet dalekiej rodziny.

– Zadaniem konsultanta ślubnego jest zrealizowanie wizji młodej pary. Jakie pomysły mają narzeczeni?

– Konsultant ślubny – jako osoba, która organizuje wiele ślubów i wie, co się dzieje w branży, nie tylko w Polsce, ale i na świecie – często namawia narzeczonych na tak zwany ślub tematyczny, czyli taki, którego wszystkie najważniejsze elementy związane z ubiorem, dekoracjami czy nawet papeterią łączą się z jakimś motywem bądź też są inspirowane książką, filmem, porą roku czy ulubionym kolorem. Takie wesela są na pewno bardziej oryginalne niż te tradycyjne i na dłużej zapadają w pamięć nawet tym gościom, którzy często bywają na takich imprezach.

– Od czego zacząć realizację takiego pomysłu?

– Pierwszym krokiem do wymyślenia tematu wesela jest rozmowa z młodymi – określenie ich zainteresowań, pasji, hobby. Dzięki temu dowiadujemy się, że panna młoda tańczy flamenco, a na pierwszej randce młodzi byli w kinie na filmie Almodovara. Temat sam się narzuca – Hiszpania! Do niego dopasowujemy wszystkie elementy – kolorem przewodnim będzie czerwony, jedną z atrakcji na przykład występ gitarzysty, a pierwszy toast zamiast szampanem, goście będą wznosić np. hiszpańskim winem musującym Cava. Jeżeli są wystarczająco otwarci, możemy ich poprosić, aby na wesele przyszli w przebraniach.

– Oprócz typowych sal weselnych w restauracjach, na zamkach czy w domach weselnych coraz częściej słyszy się o bardziej wyszukanych miejscach na przyjęcie – na przykład na statku lub na barce.

– Pomysłów jest naprawdę dużo i rzeczywiście są one coraz bardziej oryginalne. Zdarzają się nam zapytania o ślub w balonie, na pokładzie samolotu czy na plaży. Niestety, nie każdy pomysł da się zrealizować, czasami narzeczeni sami dochodzą do wniosku, że ich wizja jest za bardzo oryginalna. Cały czas najwięcej ślubów organizujemy więc w tradycyjnych miejscach.

– Część narzeczonych, sceptycznie nastawionych do tradycyjnych wesel, zaprasza na uroczysty obiad jedynie najbliższą rodzinę, a dla przyjaciół robi imprezę w klubie dyskotekowym. Czy takie rozwiązanie się sprawdza?

– To świetny sposób na połączenie dwóch spojrzeń na organizację ślubu i wesela – tradycyjnego, które najczęściej reprezentują rodzice i nowoczesnego, o którym myślą młode pary. Tutaj wszystkie strony są zadowolone – najpierw mamy tradycyjny obiad weselny z rosołem i schabowym, a później wieczorną imprezę w klubie, gdzie jedzenie jest już raczej dodatkiem. Najwięcej obaw w przypadku takiego rozwiązana mają narzeczeni, którzy myślą, że „starszyzna” obrazi się na nich za zmianę tradycyjnej formy wesela. W takim wypadku przekonujemy nasze pary, by zaprosiły do klubu również rodzinę – ciocie, babcie i oczywiście rodziców. Zawsze kończy się tak, że są oni gośćmi, którzy bawią się najlepiej i najdłużej zostają na parkiecie.

– A jakie trendy panują w fotografii ślubnej?

– Od pewnego czasu widoczna jest moda na niestandardowe sesje ślubne. Zainteresowaniem cieszy się na przykład tzw. trash the dress, czyli sesja, w efekcie której zostaje zniszczona suknia ślubna. Czasami nie jest to zabieg celowy, zawsze jednak po sesji suknia nie nadaje się już do noszenia. Popieram innowacyjność w pomysłach na ślubne sesje zdjęciowe.

– Filmowanie wesel nadal cieszy się zainteresowaniem czy raczej już odchodzi do lamusa?

– Dobry film z wesela może być świetną pamiątką. Pokutuje przekonanie, wynikające zresztą z tego, że w tej branży pracuje niewielu profesjonalistów, że taki film musi być długi, nudny, a po latach ogląda się go z zażenowaniem. Jeżeli jednak materiał zostanie zmontowany przez osobę, która się na tym zna i oprócz zdolności operatorskich ma wiedzę i talent, możemy otrzymać naprawdę świetny film, który będzie trwał 30–40 minut i wszyscy będą go oglądać z przyjemnością.

Rozmawiała KATARZYNA KLIMEK–MICHNO

R E K L A M A

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski