Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Naprawę dachu mogą wstrzymać jaskółki

Anna Agaciak
Anna Agaciak
Administrator zapewnia, że prace są prowadzone z dala od gniazd
Administrator zapewnia, że prace są prowadzone z dala od gniazd Fot. Archwium MTO
Krakowscy ornitolodzy żądają przerwania remontu słynnej kamienicy, w której znajduje się Wydział Geodezji Starostwa Powiatowego. Powodem jest sezon lęgowy

Kamienica Aleksandrowicz (zwana też kamienicą paryską) znajdująca się po prawej stronie Wisły, tuż przy kładce oj. Bernatka, doczekała się remontu dachu. Przy jej elewacji stanęły wysokie rusztowania. Problem w tym, że na gzymsach elewacji ptaki pozakładały gniazda. To głównie siedliska oknówki (popularnie zwanej jaskółką). Ornitolodzy zauważyli także przestraszoną robotami kawkę oraz jerzyki. Uważają, że Starostwo Powiatowe łamie prawo prowadząc teraz remont.

Sezon lęgowy trwa od 1 marca do 15 października. W tym czasie w budynkach, w których gniazdują ptaki, nie powinno się przeprowadzać remontów, a jeśli są one konieczne trzeba je wykonywać nie tylko zgodnie z prawem budowlanym, ale także zgodnie z ustawą o ochronie przyrody. Wszelkie przypadki łamania zakazów stanowią wykroczenie i są z urzędu ścigane przez policję.

Zabicie objętego ochroną gatunkową ptaka stanowi istotną szkodę przyrodniczą i jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do dwóch lat.

- Aby prowadzić prace w sezonie lęgowym administrator budynku powinien wcześniej otrzymać zgodę Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska (RDOŚ). Może on pozwolić nawet na niszczenie gniazd, ale pustych, po sezonie lęgowym - mówi Kazimierz Walasz, prezes Małopolskiego Towarzystwa Ornitologicznego (MTO). - W Aleksandrowiczu gniazda z ptakami są na placu budowy. Prace powinny zostać natychmiast wstrzymane. Wypłoszone oknówki mogą opuścić młode, które zginą - dodaje.

Tomasz Bujacz, administrator kamienicy ze Starostwa Powiatowego, wyjaśnia, że remont jest prowadzony w trybie awaryjnym. - Z budynku zaczęły spadać dachówki. Trzeba było natychmiast zabezpieczyć dach - wyjaśnia. - Z tego co wiem, osoba odpowiedzialna uzyskała wszystkie wymagane pozwolenia.

Administrator dodaje, że prace prowadzone są tak, aby nie przeszkadzać ptakom w odchowaniu młodych. Tam gdzie jest najwięcej gniazd rusztowania nie postawiono. Pojawiło się tylko na części budynku, gdzie jest ich mało. Robotnicy są tylko na dachu, z rusztowań prawie nie korzystają. Ich konstrukcja jest odsłonięta aby ptaki miały swobodny dostęp do gniazd.

Ornitolodzy dziwią się tym tłumaczeniom. - Tam trwa regularna wymiana pokrycia dachowego, a nie zabezpieczanie usterki na dachu. Można to przecież robić bez budowy rusztowania - zauważają w MTO.

Okazuje się, że w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska remontu nikt nie zgłosił. Nie uzyskano też zgody na pracę pod nadzorem ornitologa. - W piątek, po otrzymanych sygnałach o zagrożonych gniazdach, rozmawialiśmy już z inwestorem i uprzedziliśmy go, że jeśli nie dopełni wszystkich formalności, prace mogą zostać wstrzymane do końca okresu lęgowego. Ponieważ dotąd nie zareagował , wystąpimy do Powiatowej Inspekcji Nadzoru Budowlanego o zatrzymanie remontu - mówi Paweł Kwapisz z RDOŚ.

- Nic nie robimy złego ptakom, nie niepokoimy ich, ale musimy pilnie zadbać o bezpieczeństwo ludzi - zapewnia Jarosław Smółczyński, nadzorujący inwestycję. - Cały dach się sypie. Dopełnimy wszystkich formalności, aby prac nie wstrzymano.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:Dlaczego warto dbać o środowisko?

Źródło:Dzień Dobry TVN, x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski