Przykłady? Zagranie Ostoi Stjepanovicia do Łukasza Garguły czy Pawła Brożka do Semira Stilicia - w obu sytuacjach mogły przecież paść bramki. Pod tym względem Wisła różniła się od Ruchu, bo chorzowianie starali się, by wszystkie podania były "dopieszczone". Najlepszy dowód to akcja bramkowa.
U wiślaków znów brakowało ofensywnej gry bocznych obrońców, którzy zbyt rzadko dublowali pozycje skrzydłowych. A gościom gola przyniosła akcja, w której ogromną rolę odegrał boczny obrońca - Daniel Dziwniel. Jego podanie do Grzegorza Kuświka było idealne, strzał napastnika zresztą też.
Obaj piłkarze są teraz na fali, a o Dziwnielu można zacząć myśleć jako o zawodniku do reprezentacji. Na lewej obronie w kadrze gra Tomasz Brzyski. Dziwniel jest od niego młodszy, znacznie zwrotniejszy i dobrze czuje grę. Jako środkowy napastnik bardzo dobrze wygląda natomiast Kuświk: pokazuje się partnerom, umie wyjść na pozycję, rozegrać piłkę i strzelić.
Takiego zawodnika, pod nieobecność Dawida Nowaka, brakuje teraz Cracovii. W systemie gry, jaki stosuje zespół, potrzebny jest właśnie skuteczny środkowy napastnik. "Pasy" swoimi podaniami dochodzą 20 metrów przed bramkę rywala. I w tym momencie przydałoby się prostopadłe zagranie do napastnika, lecz nie ma w drużynie zawodnika, który tak dobrze jak Nowak potrafiłby ustawić się w polu karnym i czekać na podanie.
Po meczu w Szczecinie powiem jednak tak: "Pasy" zagrały bardzo mądrze, skutecznie w obronie, a do gry o zwycięstwo zabrakło im wiary. Spotkanie pokazało, że w Cracovii nie ma zawodników niezastąpionych. Z wyjątkiem Nowaka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?