FOT. MICHAŁ KLAG
STEFAN BIAŁAS
Reakcja zawodników Wisły na zmianę trenera była jednak bardzo pozytywna. Od pierwszego kopnięcia piłki w Gdańsku dominowali nad Lechią, grali z większą determinacją. Dobrym posunięciem Michała Probierza było bardziej ofensywne ustawienie. Przecież Wisła to drużyna, która w meczach w polskiej lidze zawsze ma przewagę, nie ma potrzeby, by grała zagęszczoną obroną i drugą linią. Granie dwoma wysokimi napastnikami zwiększa natomiast ich szanse w pojedynkach z obrońcami rywali, gdy w pole karne posyłane są długie podania. Generalnie podnosi siłę gry ofensywnej.
Tak czy inaczej uważam, że Probierz powinien spowodować powrót do drużyny Małeckiego. To w końcu trener ma decydować o tym, czy zawodnik powinien być w drużynie, czy nie.
Cracovia natomiast przegrała mecz, którego absolutnie przegrać nie mogła. I w zasadzie w ogóle nie grała, jej występ w meczu z Zagłębiem Lubin był słabiuteńki. W poprzednich spotkaniach przynajmniej w końcówkach wstępował w "Pasy" duch drużyny. W piątek nic takiego się nie stało, było źle od początku do końca.
Przed rundą słyszałem głosy, że dzięki korzystnemu terminarzowi po trzech tegorocznych kolejkach Cracovia może na bezpieczny dystans odskoczyć od strefy spadkowej. Zamiast dziewięciu punktów zdobyła jednak dwa i jest naprawdę poważnie zagrożona spadkiem.
Notował (BOCH)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?