Postanowiliśmy na koniec wakacji zapewnić Wam trochę wakacji ze sztuką w tle. Wszystko dzięki Bunkrowi Sztuki w Krakowie. Przy pl. Szczepańskim 3a czekają nas dwie nowe wystawy, prezentujące artystów z międzynarodowego obiegu. My proponujemy Wam quiz: spróbujcie - po przeczytaniu poniższych omówień - wskazać, które z prezentowanych na zdjęciach prac pojawią się na wystawie „Bezpańskie głosy” Ines Doujak, a które na ekspozycji „Nowy Rejon Świata”. Gotowi do zabawy?
Skóra kontra ubranie
Ines Doujak to współczesna artystka, która „robi w szmatach” - jak mówią o sobie czasem pracownice luksusowych magazynów o modzie. Przygląda się ubraniom, ich funkcji w różnych rejonach świata. Zastanawia się nad ich znaczeniem społecznym, wpływowi na zachowania i hierarchie. Widzi w nich otulinę chroniącą przed światem, ale i rodzaj peleryny zakrywającej to, co niechciane, co opieczętowane słowem „tabu”. Artystka przygląda się skórze, tej pierwszej warstwie kontaktującej ciało ze światem. Bada jej zniekształcenia i chorobowe wynaturzenia, widząc w nich rodzaj kontaktu z pierwotną naturą, ze światem roślin i zwierząt. Twórczyni zastanawia się nad tym, jak istotne są tkaniny w zestawieniu ze skórą i jej kolorem, karnacją, która często nadaje znaczeń materiałowi, który ją okrywa. Myślicie, że to wydumane? Zastanówcie się, jak duże znaczenie ma „jakiś kawałek szmaty” założony na głowie w momencie, w którym ktoś o ciemnej karnacji pojawia się w sklepie. Już dostrzegacie, o co chodzi?... Zarówno ciało, jak i tkanina, noszą kulturowy ciężar, są przestrzenią walki na ideologie, obszarem, w którym próbuje się w sposób symboliczny uwięzić człowieka i zablokować prawo do ekspresji. Nic więc dziwnego, że artystka wykorzystuje w swej sztuce bardzo różne narzędzia - od atlasów anatomicznych z dwudziestolecia międzywojennego po... pokazy mody.
Na marginesie warto zaznaczyć, że dzisiejsze zainteresowania artystki nie dziwią biorąc pod uwagę fakt, że weszła do świata sztuki współczesnej przez studia na kierunku - a jakże! - tkanina artystyczna.
Rozliczyć kolonializm
Kiedy Okwui Enwezorowi, nigeryjskiemu kuratorowi sztuki współczesnej mieszkającemu w Nowym Jorku, powierzono stanowisko kuratora jednej z najbardziej prestiżowych imprez w świecie sztuki pod nazwą Documenta XI w Kassel, stworzył on imprezę, która w znacznej mierze przeorała spojrzenie na hierarchię w artworldzie. Rozpoczęła się dyskusja o relacji centrum-peryferie, postrzeganiu Trzeciego Świata i jego sztuki przez ten Pierwszy. Granice widzenia znacznie się poszerzyły. Wystawa „Nowe Rejony Świata” wpisuje się w to zjawisko: międzynarodowy pokaz towarzyszący Festiwalowi Conrada, jednej z najważniejszych - obok Festiwalu Miłosza - imprez literackich nie tylko w Krakowie, dotyka problemu postrzegania i etykietowania. Odwołuje się do rejsu po rzece Kongo na parowcu „Król Belgów” przewożącym kość słoniową, jaki odbył Józef Korzeniowski. To ona zainspirowała go do napisania „Jądra ciemności”, uchodzącego dziś za jedną z pierwszych prób krytyki polityki kolonialnej mocarstw z literackiej perspektywy. „Biały” i „czarny” to do dziś wciąż określające ludzi kolory nacechowane politycznie, społecznie, kulturowo. Ich siły nie neutralizuje niestety poprawność polityczna.
I co? Już wiecie?
.
.
.
.
.
A), B), C) i F) - „Bezpańskie głosy”
D), E) - „Nowe Rejony Świata”
WIDEO: Magnes. Kultura Gazura -
odcinek 18
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik
Polski, Nasze Miasto
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?