Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasza Historia. Helena Modrzejewska – bogini z Krakowa

red.
Za pierwszy występ w Warszawie wzięła gwiazdorską gażę 150 rubli, tymczasem inni aktorzy zarabiali 600, ale rocznie. Nie zawsze jednak powodziło się jej tak wyśmienicie.

Był wtorkowy wieczór 28 kwietnia 1903 r., gdy w Teatrze Miejskim w Krakowie „Modrzejewska kończyła sztukę. Już powiedziała ostatnie słowo, już tylko chwila przejmującej pauzy i kurtyna wolniutko opadła. Na sali widzów jakby oniemienie, znieruchomienie i potem ten szał entuzjazmu, jakim publiczność zawsze artystce dziękowała za cud spędzonego wieczoru. Kurtyna idzie w górę pięć, dziesięć, kilkanaście razy” - zanotował krytyk Adam Grzymała-Siedlecki, opisując ostatni występ Heleny Modrzejewskiej w Krakowie, na ziemiach polskich i w ojczystym języku.

W dramacie Stanisława Wyspiańskiego „Protesilas i Laodamia” artystka grała główną rolę, co oznaczało dla niej półtoragodzinną partię mówioną. Zrezygnowała z honorarium - po to, by teatr mógł przygotować kosztowną dekorację, wedle pomysłu autora sztuki. Kilka dni wcześniej nie dała rady dokończyć swojej partii. Głos odmówił jej posłuszeństwa. Kończyła półszeptem. Nic dziwnego, miała już 62 lata, z tego 42 lata spędziła na scenach naprzeciwko potwora o tysiącach oczu i uszu czającego się w mroku - jak miał się kiedyś wyrazić o publiczności William Szekspir. Ale potwór znów został oczarowany, zahipnotyzowany jej maestrią, na którą składały się naturalność, ekspresja, uroda, dobór strojów, głos i staranne przygotowanie roli.

Dwa dni później opuściła Kraków i wraz z mężem wyjechała do Stanów Zjednoczonych. W małym skórzanym woreczku wiozła z sobą parę garści ziemi zebranej na brzegu Wisły. Tak jakby spodziewała się, że rodzinnego Krakowa już więcej nie zobaczy.

Urodziła się 12 października 1840 r. w kamienicy na rogu ul. Grodzkiej i pl. Dominikańskiego, co upamiętnia dziś stosowna tablica. Jej matka, Józefa Bendowa, była młodą i urodziwą wdową, której dopisywali adoratorzy. Zmarły mąż pozostawił jej trzech synów, dwie kamienice i sporo długów, tymczasem rodzina nadal się powiększała. Ojcostwo Heleny wziął na siebie urzędnik i muzyk z zamiłowania, Michał Opid, który zmarł, gdy dziewczyna miała pięć lat.

W 1850 r. dwie kamienice, które pozostawił mąż Bendowej, strawił wielki pożar Krakowa. Ponieważ nie były ubezpieczone, dla rodziny nastały trudne czasy. Helena jako nastolatka podawała bułki i mleko w lokalu, gdzie serwowano śniadania studentom i który był głównym źródłem utrzymania familii.

U boku matki pojawił się tymczasem nowy przyjaciel - Gustaw Zimajer, żonaty karciarz, kombinator i prawdziwie niebieski ptak, choć zapewne miał sporo łobuzerskiego uroku. Oficjalnie uczył dzieci języka niemieckiego i jako jeden z pierwszych poznał się na talencie aktorskim Heleny. Dzięki Zimajerowi Helena pokochała sztuki Fryderyka Schillera i Williama Szekspira, a z czasem i samego Gustawa, który zachęcał ją, by została aktorką. Sprawy trochę się skomplikowały, gdy Helena zaszła w ciążę z Gustawem i urodziła syna.

Co było dalej – przeczytasz w kwietniowym wydaniu miesięcznika Nasza Historia. Szukaj w kioskach i salonach prasowych. Ponadto w numerze m.in.:

KRAKÓW i MAŁOPOLSKA

Helena Modrzejewska - bogini z Krakowa. Gdy miała 30 lat, podbiła serca wymagającej warszawskiej publiczności. Została gwiazdą.

Krakowskie archiwum katyńskie. Dr Jan Robel kierował zespołem, który w 1943 r. dokumentował sowiecką zbrodnię. Jak powstało archiwum Robla i gdzie je ukryto przed komunistami.

Historia Twierdzy Kraków. W kwietniu 1850 r. Franciszek Józef polecił wznieść pierwsze forty w mieście.

Instytut kolaboracji?
Czy polscy naukowcy w hitlerowskim Instytucie Niemieckiej Pracy Wschodniej w Collegium Maius UJ byli kolaborantami?

Zakaz malowania jaj i inne dziwne zarządzenia władz Krakowa z czasów I wojny światowej.

Eksperymenty Wróblewskiego, Olszewskiego i Sędziwoja. O krakowskich zasługach w badaniu tlenu.

Obława na kasiarza. Policyjna bitwa z ukrywającym się na Olszy groźnym przestępcą.

KRAJ i ŚWIAT

Wszystko, czego nie wiesz o Dywizjonie 303. Barwne życie legendarnych pilotów.

Jan Zumbach nie składa broni. Pilot Dywizjonu 303 jako najemnik w Katandze latał własnoręcznie uzbrojonym bombowcem.

Generał „Julius von Hallman”, czyli Kazimierz Leski, najodważniejszy agent polskiego Podziemia. Historię człowieka, który w przebraniu niemieckiego generała wykradł plany Wału Atlantyckiego.

Cień Jaruzelskiego. Paweł Kowal o Wiesławie Górnickim, szarej eminencji na dworze dyktatora stanu wojennego.

Cyberarmia Kiszczaka. Jak SB pod czujnym nadzorem z Moskwy eksperymentowała z systemami komputerowymi.

Jak powstawały WSI?
Droga od komunistycznej WSW i wywiadu wojskowego do Wojskowych Służb Informacyjnych.

Marszand Modiglianiego.
Niesamowity życiorys Leopolda Zborowskiego, handlarza obrazami i przyjaciela wielkich artystów.

Poczet polskich czarownic. Czy Polska naprawdę była „krajem bez stosów”? Niekoniecznie.

Ojciec Bolka i Lolka. Sylwetka Władysława Nehrebeckiego, twórcy słynnych polskich kreskówek.

HISTORIA POPKULTURY

Rita Hayworth. Jej zdjęcie znalazło się na bombie atomowej zrzuconej na atol Bikini. Orson Welles w środku nocy zapraszał fotografów do jej sypialni, by udowodnić, że wyrwana ze snu jest tak samo piękna, jak w pełnym makijażu. Po odegraniu elektryzującej „Glidy” zachwyciła cały świat.

Moda, sztuka, rozrywka. Przedstawiamy m.in. historię spódniczki mini, kontrowersyjnej płaskorzeźby Jean-Baptiste’a Carpeaux i wydanych w 1889 r. perfum „Jicky” od Aimé Guerlain.

Polka w łożu Napoleona. Historia głośnego romansu cesarza Francuzów (żonatego wówczas z Józefiną) z polską szambelanową Marią Walewską.

W serwisie prasa24.pl można kupić e-wydanie „Naszej Historii” lub zamówić prenumeratę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski