Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nawet 73-letnia matka szefa udzielała się w grupie przestępczej

Andrzej Skórka
Tarnów. Prokuratura oskarżyła szajkę obracającą nielegalnie tytoniem wartym miliony. Mózgiem grupy był Janusz S. Pomagała mu matka.

Janusz S., tarnowianin w średnim wieku, od ponad pół roku jest tymczasowo aresztowany. Z materiałów dotyczących przestępstw skarbowych na gigantyczną skalę wynika, że był szefem grupy przestępczej.

Recepta na dochodowy, nielegalny biznes była prosta. Tarnowianie zaopatrywali się w hurtowe ilości krajanki tytoniowej, a potem konfekcjonowali ją w półkilogramowe paczki. Dysponowali również wydrukowanymi na ich zlecenie etykietami markowego tytoniu do palenia, znanego koncernu. Opatrzony nimi tytoń trafiał do sprzedaży we współpracy z siatką zaufanych dystrybutorów. Czy bezpośrednio na półki sklepowe? Prokuratura tego nie wyklucza.

Grupa nie miała pozwolenia na tego typu działalność, nie opłacała także podatku akcyzowego. Z wyliczeń śledczych wynika, że w rezultacie Skarb Państwa stracił z tego powodu prawie 55 mln zł. Mieszcząca się w zabudowaniach gospodarczych niepozornego domu jednorodzinnego w Tarnowie manufaktura w latach 2011-2014 pracowała na wysokich obrotach.

- Mówimy o ilości ponad 87 ton krajanki - precyzuje prokurator Mieczysław Dzięgiel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. To nie wszystko, bo przedsiębiorczy zespół kupował od przemytników również papierosy szmuglowane zza wschodniej granicy. Prokuratura dysponuje dowodami na to, że przez ich ręce przeszło i trafiło do sprzedaży ponad osiem tysięcy paczek papierosów.

- Członkowie grupy trudnili się również procederem oczyszczania skażonego spirytusu etylowego - mówi prokurator Dzięgiel. Kupowali alkohol produkowany do celów przemysłowych, np. do produkcji podpałek do grilla lub płynów do samochodowych spryskiwaczy. Poddany obróbce odkażania alkohol rozlewany był w Tarnowie do specjalnie zamówionych półlitrowych butelek. Oszuści naklejali na nie fałszywe etykietki "Spirytus rektyfikowany" używane przez warszawski Polmos.

Zdaniem prokuratury sprzedali niemal tysiąc litrów alkoholu. W tym przypadku straty budżetu opiewały na prawie 50 tys. zł. - Sprawa wyszła na jaw dzięki pracy operacyjnej - mówi prokurator Dzięgiel. Wśród oskarżonych o działalność w zorganizowanej grupie przestępczej znalazła się m.in. 73-letnia Stanisława K., matka Janusza S. Według śledczych, starsza pani udzielała się m.in. przy pakowaniu tytoniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski