MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Niczego nie żałuję". Potężny cios. Nasz pięściarz z ciężkim nokautem na gali w Rzeszowie. Wideo

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Łukasz Pławecki w Rzeszowie zmierzył się z niepokonanym Kubańczykiem
Łukasz Pławecki w Rzeszowie zmierzył się z niepokonanym Kubańczykiem KnockOut Boxing Night
Na piątkowej gali KnockOut Boxing Night 35 w Rzeszowie reprezentant Nowego Sącza Łukasz Pławecki (7-2-2, 4 KO) zmierzył się z faworyzowanym i niepokonanym dotąd Kubańczykiem Ihosvany Garcią (13-0, 10 KO). Już w drugiej rundzie sądeczanin otrzymał potężny cios z lewej ręki przeciwnika i wypadł poza liny.

Ciekawostką jest fakt, że 28-letni pięściarz z Kuby rozwija swój talent na polskich ringach bokserskich, jego kariera jest prowadzona w kraju nad Wisłą, a pierwszą walkę stoczył w grudniu 2020 roku – pokonał wówczas Michała Łoniewskiego przez nokaut techniczny.

Dość napisać, że rozpędzony Garcia, przed którym całkiem ciekawa przyszłość, nie licząc walki z 37-letnim „Boom Boomem”, pokonał przed czasem dziewięciu rywali. Bokser z Nowego Sącza mistrz świata w kickboxingu, debiutował na zawodowym ringu raptem w czerwcu 2021 roku, znokautował wtedy Ukraińca Valentyna Zbrożhka.

Piątkowe starcie zaczęło się dość obiecująco dla Pławeckiego. Nasz zawodnik poczynał sobie ofensywnie nie odpuszczając przeciwnikowi. Tak było w pierwszej rundzie. W drugiej niestety nie było już tak pięknie. Wymiana zakończyła się dla sądeczanina brutalnie – Garcia trafił go lewym sierpowym tak mocno, że „Boom Boom” znalazł się poza linami…

Cios był tak potężny, że Łukasz Pławecki potrzebował dłuższej chwili, by dojść do siebie.

"Albo on albo ja - „victory or death”, takie miałem założenie na walkę, wciągnąć przeciwnika w bójkę, w wymianę ciosów, plan był realizowany i tak miała ta walka wyglądać, niczego nie żałuję i zrobiłbym to samo jeszcze raz" - przekazał w mediach społecznościowych w poniedziałkowy poranek "Boom Boom".

W lutym br. ambitny sądeczanin mówił nam, że ten rok jest dla niego niezwykle ważny.

- To będzie przełomowy rok. Rekord moich walk jest już wyższy. Stoczyłem dziesięć pojedynków i mogę myśleć o większych walkach - takich o tytuły, o pasy. Trwają rozmowy. Mój najbliższy występ to przełom maja i czerwca. Nie wiem jeszcze czy będzie to już ta walka, która da mi możliwość bicia się o tytuł, ale jeśli nie, to tej jesieni będzie już coś dużego – zdradził nam.

Trzymamy kciuki za szybki i co najważniejsze udany powrót Łukasza Pławeckiego do ringu!

Stadion Sandecji Nowy Sącz nabiera kształtów. Elewacja, nowy chodnik

emisja bez ograniczeń wiekowych

      

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: "Niczego nie żałuję". Potężny cios. Nasz pięściarz z ciężkim nokautem na gali w Rzeszowie. Wideo - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski