Po tym faulu Pawła Zalewskiego (z lewej) wolbromianie grali w liczebenej przewadze. Była 27 minuta. Fot. Grzegorz Sroka
III LIGA PIŁKARSKA. Przebój Wolbrom tylko zremisował w Andrychowie z Beskidem 1-1 (0-0)
Niedosyt wolbromskiego szkoleniowca jest tym większy, bo przecież przez ponad 60 minut Przebój grał z przewagą jednego zawodnika. - Wypada gospodarzom pozazdrościć skuteczności - rozpoczyna Mirosław Hajdo, trener Przeboju. - Mieli dwie sytuacje bramkowe, z czego jedną udało im się wykorzystać i dlatego zdobyli punkt.
Wolbromski szkoleniowiec zdaje sobie sprawę z tego, że jego zespół ma kłopoty z wykończeniem pozycji bramkowych. - Gdybyśmy nie wypracowywali pozycji strzeleckich, byłby to powód do niepokoju - tłumaczy Mirosław Hajdo. - Jednak co mam sobie pomyśleć, skoro Wiśniewski z 3 metrów podał piłkę bramkarzowi prosto w ręce. W pierwszej połowie ten sam zawodnik, po podaniu Pazurkiewicza, przekładał sobie piłkę z jednej nogi na drugą i w efekcie mu ona uciekła. Wyliczając te sytuacje, chciałem tylko powiedzieć, że młodym zawodnikom brakuje spokoju przed bramką rywali. Nie ma komu wykończyć akcji. Po wizycie w Andrychowie jestem przekonany, że gdybyśmy mieli w swoich szeregach Rafał Kmaka, który od dłuższego czasu leczy kontuzję, nasz dorobek byłby o 6-7 punktów bogatszy. Średnia wieku mojego zespołu wynosi niewiele ponad 20 lat, więc ciężko musi pracować na każdą zdobycz. Taki zespół, jak Przebój, musi mieć mocną ławkę, wtedy będzie mógł walczyć o najwyższe cele.
Zdaniem Mirosława Hajdy, zespół Przeboju ciężko musi pracować na każdą zdobycz. - Uważam, że w ostatnich dwóch meczach chłopcy solidnie pracowali na boisku, choć zdobyli w nich tylko po punkcie - przypomina Mirosław Hajdo. - Jednak grają na tyle, na ile potrafią. W drugiej połowie Wiśniewski był sam przed bramkarzem. Wystarczyło obok niego puścić piłkę i byłoby po sprawie. Trafił w niego. Doświadczenia nie zdobywa się w ciągu tygodnia czy dwóch. Na nie pracuje się latami. Nie ukrywam, że po meczu w Andrychowie byłem wściekły. Gdybyśmy wykorzystali przynajmniej połowę swoich sytuacji, nie mielibyśmy kłopotów z odniesieniem zwycięstwa.
W Przeboju zabrakło nie tylko Rafała Kmaka, ale za kartki musiał pauzować Tomasz Jarosz. - Gdyby los był złośliwy, moglibyśmy nawet przegrać to spotkanie po błędzie Jakuba Ochmana, który okolicach środka boiska stracił piłkę, narażając zespół na kontrę - kończy Mirosław Hajdo.
Jerzy Zaborski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Tak wygląda teraz Katherine Kelly Lang, czyli Brooke z serialu "Moda na sukces"
- Tak w młodości wyglądała Magda Gessler. Była prawdziwą pięknością [zdjęcia]
- Andrzej Duda we francuskiej telewizji. Apeluje o więcej pomocy dla Ukrainy
- Mężczyzna zatrzymany przed domem Rihanny. Nie uwierzysz, co chciał zrobić!