Nie chcą pić mleka

Mimo dofinansowania, w programie unijnym uczestniczy tylko 20 proc. dzieci

   Podczas konferencji ministrów rolnictwa krajów wspólnoty Polska i Dania zaproponowały, aby unijnymi dopłatami zostały objęte także jogurty owocowe; dzieci zdecydowanie wolą je od mleka. Jeśli Komisja Europejska zgodzi się na poszerzenie dopłat, na pewno chętnych będzie znacznie więcej.
   Od 1 września każde dziecko (od żłobka po szkołę średnią) powinno otrzymywać codziennie szklankę mleka lub tzw. mleka smakowego, dofinansowywanego przez Unię Europejską. Program jest realizowany we wszystkich krajach unijnych. Wspólnota dopłaca do szklanki mleka dla każdego wychowanka lub ucznia, niezależnie od zamożności jego rodziców. Dopłatą objęte jest mleko, mleko z dodatkiem smakowym (np. czekolady) oraz jogurt naturalny. W Polsce o dofinansowanie do Agencji Rynku Rolnego - która jest koordynatorem programu - może wystąpić szkoła, żłobek lub przedszkole, samorząd terytorialny bądź dostawca produktów mlecznych. Co ważne, nie ma żadnej daty ograniczającej staranie się o dopłaty; wnioski można składać o każdej porze roku.
   Mleko i jego przetwory dostarczone w ramach programu nie mogą być wykorzystane do przyrządzania posiłków, z wyjątkiem zup mlecznych. Mleko musi być wyprodukowane na terenie Unii w zakładach autoryzowanych przez Agencję Rynku Rolnego. Stawki dopłat są zróżnicowane w zależności od rodzaju mleka i przetworów mlecznych: od 21,69 do 15,17 euro na 100 kg mleka dostarczonych w ramach programu "Szklanka mleka". Pozostałą kwotę muszą zapłacić rodzice, komitet rodzicielski, samorząd lub inna organizacja, np. fundacja lub stowarzyszenie. W programie nie ma żadnych ograniczeń finansowych, dlatego pieniędzy wystarczy dla każdego dziecka. (DSF)