Nie chcą ruchu wahadłowego, boją się o dzieci

Kiedy urzędnicy wprowadzali ruch wahadłowy przy ul. Zielony Most, zapowiadali, że to rozwiązanie tylko na czas przebudowy ronda Ofiar Katynia. Jednak zasady ruchu nie zmieniły się do tej pory. Kierowcy mają już dość stania w korkach z powodu złej organizacji ruchu.

- Cała ul. Katowicka jest zakorkowana. Samochody stoją od ul. Radzikowskiego do ul. Zielony Most - wylicza pani Krystyna, mieszkanka Bronowic, która jeździ tamtędy do pracy. Korek jest także pod wiaduktem na skrzyżowaniu z ul. Balicką.

- Nawet kiedy światło zmieni się na zielone, kierowcy nie mogą wjechać na skrzyżowanie, bo nie ma miejsca, więc albo blokują ruch, albo jadą po chodniku - opowiada pani Krystyna. Odcinek drogi, który normalnie przejechałaby w 15 minut, pokonuje czasem nawet w godzinę.

Szczególnie zaniepokojeni sytuacją są rodzice, których dzieci uczęszczają do pobliskiej Szkoły Podstawowej nr 50 przy ul. Katowickiej 28. - Mieszkamy za rogiem i codziennie obserwuję, co się dzieje w tym miejscu. Są ogromne korki, szczególnie przed godziną ósmą i po piętnastej. Zrobiło się bardzo niebezpiecznie dla dzieci - komentuje pani Monika Piwowar, mama pierwszoklasistki Helenki, którą odprowadza codziennie do szkoły.

- Przejścia dla pieszych położone są w najbardziej ruchliwych miejscach. Sama boję się tędy przechodzić - przyznaje pani Agnieszka, która spaceruje z wnuczką w okolicach szkoły.

Przedstawiciele ZIKiT tłumaczą, że na początku roku chcieli przywrócić ruch jednokierunkowy przy ul. Zielony Most, ale radni

Dzielnicy VI Bronowice przedstawili im listę podpisów mieszkańców, którzy są za pozostawieniem ruchu wahadłowego.

- Przyjęliśmy decyzję mieszkańców, o której poinformowała nas dzielnica - tłumaczy Piotr Hamarnik z ZIKiT. Jego zdaniem teraz sytuację może poprawić jedynie montaż dodatkowej sygnalizacji świetlnej przy drogach podporządkowanych. Pieniądze na ten cel ma przeznaczyć dzielnica.

- Dostałem listę podpisaną przez 500 osób, które są przeciwko przywróceniu ruchu jednokierunkowego przy ul. Zielony Most - tłumaczy Bogdan Smok, przew. Dzielnicy VI.

- Wiem, że m.in. rodzice dzieci z podstawówki są temu przeciwni, rozmawiałem z nimi - przyznaje przewodniczący. Jego zdaniem osoba przeprowadzająca dzieci na pasach rozwiązuje problem. Informuje także, że z wizji lokalnych przeprowadzonych z udziałem policjantów i pracowników ZIKiT wynika, że przy Zielonym Moście jest bezpiecznie.

- Moim zdaniem rodzice, którzy skarżą się, że przy szkole jest niebezpiecznie, sami łamią przepisy i jeżdżą pod prąd, żeby szybciej dostać się do szkoły - twierdzi radny Bogdan Smok. Deklaruje także, że dzielnica Bronowice przeznaczy w tym roku ok. 75 tys. zł na dodatkowe sygnalizatory, które pomogą usprawnić ruch w okolicach ul. Zielony Most.

Współpraca: (SO, PM)