Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcą ul. św. Barbary

Barbara Ciryt
Ul. św. Barbary tylko zima będzie otwarta dla ruchu samochodów
Ul. św. Barbary tylko zima będzie otwarta dla ruchu samochodów Barbara Ciryt
Kontrowersje. Sporna 90-metrowa droga w Zielonkach ma być otwierana dla ruchu samochodowego na zimę, a na pozostałą część roku ograniczana słupkami z obu stron. To dlatego, że mieszkańcy obawiają się nadmiernego ruchu.

Nowoutwardzona ulica św. Barbary, prowadząca od Kanadyjskiej do parku wiejskiego w Zielonkach, wywołała wiele kontrowersji. Od wiosny do jesieni ma służyć tylko pieszym i rowerzystom. Tak ustalili przedstawiciele mieszkańców trzech ulic: Amerykańskiej, Kanadyjskiej i os. Parkowego podczas poniedziałkowego spotkania negocjacyjnego.

Mieszkańcy nie chcieli słyszeć o znakach zakazu wjazdu z wyjątkiem rowerów i służb ratunkowych oraz technicznych. - Znaki będą nagminnie łamane - mówili mieszkańcy na poniedziałkowym spotkaniu z władzami gminy Zielonki. A przypomnijmy, że drogi są osiedlowe - wewnętrzne. Jak zaznacza wójt Bogusław Król, służą tylko mieszkańcom tych ulic i osiedli, nie są drogami przejazdowymi. Jeśli ktoś miałby łamać te zakazy, to sami mieszkańcy.

Gmina pod koniec jesieni ubiegłego roku utwardziła 90 metrów drogi nazywanej ul. św. Barbary. Wówczas mieszkańcy podnieśli bunt. Powstało pismo podpisane przez ok. 130 mieszkańców skierowane do gminy, w którym właściciele domów ul. Amerykańskiej oraz części Kanadyjskiej i os. Parkowego sprzeciwiają się budowie drogi, dbając o komfort życia właścicieli mieszkań przy ul. Amerykańskiej, którzy nie chcą, żeby inni jeździli przy ich posesjach.

W piśmie wskazywali, że budowy drogi i wprowadzenia ruchu okrężnego domagają się mieszkańcy ul. Kanadyjskiej od numeru 1 do 48 z wyłączeniem niektórych nieparzystych. Na spotkaniu z wójtem, podczas którego mieli przedstawić sposób korzystania z ulicy, zaczęło się groźnie. Dwóch mieszkańców - pan Tadeusz i pan Igor dopiero wtedy poznało treść pisma i uznało je za pomówienie.

- Intencją autorów tego pisma było wymyślenie sobie wroga - mówią obaj mieszkańcy ul. Kanadyjskiej. - My również możemy tworzyć takie dokumenty i w ślad za państwa argumentami o zamknięciu drogi, przedstawić swoje za jej uruchomieniem - mówili.

Natomiast wójt Bogusław Król prosił o przedstawienie propozycji na rozwiązanie sporu wokół nowej ulicy. Obecnie cały ruch samochodowy z Kanadyjskiej, Amerykańskiej i os. Parkowego odbywa się ul. Kanadyjską. - Zimą są kłopoty. Kilka lat temu śmieciarki nie docierały do nas przez dwa tygodnie, bo po zjeździe na dół nie były we stanie wyjechać z powrotem pod górę.

Kilka lat temu pogotowie przywiozło moją mamę ze szpitala i odmówiło zjazdu na dół. Sanitariusze nieśli pacjentkę na noszach, wzdłuż ulicy. Gdyby był wyjazd dołem ul. św. Barbary, nie mielibyśmy takich problemów - wskazuje pan Tadeusz.
Jednak mieszkańcy Amerykańskiej uznali, że ten trakt obniży standard ich życia ze względu na ruch pojazdów, hałas i spaliny.

Znacznie zmniejszy się wartość ich nieruchomości, a ponadto droga dotychczas gruntowa spacerowa stanie się niebezpieczna. - Dzieci, które tędy chodzą do szkoły będą zmuszone korzystać z jezdni, bo ulica jest wąska - twierdzą mieszkańcy ul. Amerykańskiej. Martwią się też, że zostanie wycięte ostatnie duże drzewo w tym rejonie.

Jednak głównym powodem sprzeciwu jest obawa, że ulicą św. Barbary pojedzie codziennie dodatkowo kilka tysięcy samochodów, a może się tak stać po powstaniu domów na kilkuhektarowym terenie za os. Parkowym. - Obstajemy za pozostawieniem nowej drogi jako spacerowo-rowerowej, tak jak kiedyś nam obiecywano - mówi Katarzyna Gralak z ul. Amerykańskiej.

Jednak ul. św. Barbary jest ujęta w planach zagospodarowania obowiązujących od 2007 roku jako droga dla pojazdów, dlatego władze gminy postanowiły utwardzić ją i oddać do ruchu. Jednak mieszkańcy chcą, by na obu jej końcach zostały zamontowane słupki, które zimą będą likwidowane, a w pozostałą część roku mają blokować wjazd samochodów.

Kłopot z odwodnieniem
Mieszkańcy u. Amerykańskiej i os. Parkowego uznali, że ul. św. Barbary spotęguje podtapianie domów i posesji. Twierdzą, że gdy więcej terenu zostanie wyasfaltowane, wody nie zmieszczą się w niewielkim rowie i będą się rozlewały po okolicznych podwórkach.

Wody z ulic Amerykańskiej, Kanadyjskiej i os. Parkowego spływają w kierunku nowej spornej drogi i najniżej położonych budynków os. Parkowego, choć jest ono odgrodzone od drogi betonowym płotem. - Odwodnienie na tej ulicy jest odrębną sprawą i musimy się zastanowić ,jak rozwiązać ten problem - mówi wójt Bogusław Król.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski