Policjanci, asp. szt. Grzegorz Idzik i st. post. Sebastian Kasperek, wykonując czynności służbowe, przyjechali pod dom zamieszkały przez 80-letniego, samotnego mężczyznę. Posesja była jednak zamknięta, a jej właściciel, mimo nawoływań, nie wychodził z domu. – To wydało się im podejrzane, ponieważ byli przekonani, że powinien być w środku. Nie rezygnowali i postanowili sprawdzić, co dzieje się z mieszkańcem. Dopiero sygnały policyjnego radiowozu spowodowały, że mężczyzna wyszedł na zewnątrz – informuje rzecznik miechowskiej policji asp. szt. Marcin Jamroży.
Już na pierwszy rzut było widać, że mężczyzna źle się czuje. Szedł chwiejnym krokiem, skarżył się na zawroty głowy, suchość w ustach i ból brzucha. Po wejściu do domu policjanci poczuli silną woń gazu. Jak się okazało, nieco wcześniej mieszkaniec domu wymieniał butlę gazową. Nie dokręcił jednak wystarczająco reduktora, co spowodowało ulatnianie się gazu.
Mężczyzna został wyprowadzony na zewnątrz, a pomieszczenia przewietrzone. Na miejsce wezwano załogę karetki pogotowia i straż pożarną. Po udzieleniu pomocy medycznej i sprawdzeniu pomieszczeń urządzeniami do pomiaru stężenia gazu, mężczyzna wrócił do domu.
Zobacz też: Co Ty wiesz o Krakowie: legendy (odc. 19)
Źródło: gazetakrakowska.pl
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?