- Mamy rozbieżne z Wisłą stanowiska w sprawie dzierżawy stadionu przez klub, ale rozmowy są kontynuowane. 16 marca ma się odbyć spotkanie z przedstawicielami klubu, na którym powinno się ostatecznie rozstrzygnąć, jak będzie sformułowana umowa z Wisłą - informuje wiceprezydent Krakowa Tadeusz Trzmiel.
Tydzień temu w rozmowie z nami prezydent Krakowa Jacek Majchrowski mówił, że pierwotnie stadion miała budować Wisła, a później miasto wznosiło obiekt z myślą o tym, że będzie nim zarządzał klub. Problem jednak w tym, że za dzierżawę obiektu Wisła musiałaby teraz płacić miastu ponad 4 mln zł rocznie. Klubu na to obecnie nie stać. Może być zainteresowany jedynie wynajmowaniem stadionu na mecze i ewentualne korzystanie z części pomieszczeń sportowych. Miasto nie ma co również liczyć na to, że klub dołoży się do dokończenia budowy stadionu, co będzie niezbędne do tego, aby mogła na niego wrócić ekstraklasa.
- Jeżeli nie podpiszą umowy, to będą grać na stadionie Hutnika. Chyba, że wybudują swój stadion gdzieś indziej - mówił nam przed tygodniem prezydent Majchrowski. Dodał również, że "podesłał" Wiśle firmę, która mogłaby zostać operatorem obiektu. - Powiedziałem im: "Rozmawiajcie z Wisłą, nie ze mną, bo to oni są użytkownikami stadionu". Wiem, że takie rozmowy się odbywają - mówił prezydent Majchrowski. Okazuje się, że Wisła prowadzi rozmowy z firmą SportFive. A co się stanie, jeżeli Wisła się wycofa z dzierżawy stadionu? - Miasto wybierze operatora w przetargu. Zarządzałby powierzchniami komercyjnymi, to około 10 tysięcy metrów kwadratowych - wyjaśnia wiceprezydent Trzmiel.
(TYM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?