Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma co chojrakować

Redakcja
- Też to zuważyłam - stwierdziła zaprzyjaźniona nauczycielka. A tu człowiek dnia ani godziny nie zna, nigdy nie wie, co za rogiem. Robi plany na sto lat, a w jednej chwili wszystko może stracić. Nie jestem wcale pesymistką, ale życie mnie już nauczyło, że co złe - może się zawsze zdarzyć. Nawet taki horror, co by go Hitchcock nie wymyślił...

Salon pod gruszą

   Ludzie stali się ostatnio tacy drażliwi, że - jak mówiła moja babcia - bez kija nie przystąp. O byle co się kłócą, obrażają, naskakują na siebie. Jak dzieci w przedszkolu! Wynajdują sobie "nieszczęścia", jak by było mało prawdziwych dookoła.
   - Pewnie, że są nieszczęścia, które spadają jak grom z jasnego nieba. Ale w dużej części produkujemy je sobie sami. I wcale nie myślę o tych najbardziej dramatycznych - o wojnach, morderstwach - bo te szykują dla nas inni ludzie. Ale na co dzień robimy na złość sami sobie - zauważył lekarz, który w przerwie między jednym a drugim etatem wpadł na kawę. - Weźmy z mojej łączki - choroby. I znowu nie te najgorsze, przed którymi nie ma ratunku,__tylko takie zwykłe, jak "grzechy powszednie". Pogoda taka, że ludzie chorują, choćby nie wiem jak się pilnowali. Chorują, ale się nie leczą. Nawet jak przyjdą po poradę, to i tak albo nie mają pieniędzy na lekarstwa, albo boją się nawet na kilka dni położyć do łóżka, żeby nie stracić pracy. I chodzą tacy zagrypieni, przeziębieni, zarażają innych. A potem sami często trafiają do szpitala, bo im się już domowymi sposobami nie da w żaden sposób pomóc. Zaczyna się od kataru, a kończy na zapaleniu płuc...W końcu tracą zdrowie, a zwolnienie i tak muszą wziąć i to na o wiele dłużej. Tu nie ma co chojrakować!
   _Że dorośli o swoje zdrowie nie dbają - to trudno. Ale niektórzy posyłają do szkoły dzieciaki z gorączką, przeziębione, kaszlące. A przecież zanim do szkoły dotrą, to muszą iść po mrozie, często jechać busikiem. Wystarczy, że taka "zaraza" parę godzin w klasie posiedzi, to na drugi dzień już kilkorga brakuje - przytaknęła nauczycielka. I ten pierwszy jakoś się wykaraska, a inny, co od niego złapał np. grypę, ma kilka tygodni z głowy. Ale nad tym to się już nikt nie zastanawia._BAR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski