Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma mocnych na „gówniarza”?

Piotr Subik
Piotr Subik
Z powodu dziwnej działalności mieszkańca Jerzmanowic wspinacze omijają Fialę i Grodzisko
Z powodu dziwnej działalności mieszkańca Jerzmanowic wspinacze omijają Fialę i Grodzisko Fot. Tomasz Pawłowski “Tomi”
Kontrowersje. Wspinacze nie rezygnują z prawnej walki z mężczyzną, który niszczy ubezpieczenia na skałkach w Jerzmanowicach.

- Oczywiście, wszyscy radzą nam, żeby załatwić sprawę po swojemu. Złapać go i mu po prostu wtłuc. Ale my jako organizacja, można powiedzieć zaufania społecznego, nie możemy sobie pozwolić na działanie poza prawem. Zapewniam jednak, że wykorzystamy wszelkie możliwości prawne, żeby wspinacze nie musieli się obawiać o swoje życie na skałach w Jerzmanowicach - mówi Włodzimierz Porębski, dyrektor operacyjny Inicjatywy Nasze Skały, a zarazem pełnomocnik Polskiego Związku Alpinizmu.

To reakcja na umorzenie przez komisariat policji w Krzeszowicach (pow. krakowski) postępowania wobec mieszkańca Jerzmanowic, który od lat utrudnia życie wspinaczom pojawiającym się na dwóch jurajskich skałkach - Łysej, czyli Fiali, oraz wzgórzu 502, zwanym również Grodziskiem.

Mężczyzna ten regularnie smaruje umocnienia dla wspinaczy ludzkimi lub świńskimi odchodami, a ostatnio przy użyciu ciężkich narzędzi, prawdopodobnie łomu i młota, wygina oraz zaklepuje tzw. ringi, czyli uchwyty w skale, z których korzystają wspinacze. I robi to, choć nie jest właścicielem terenu. Mieszka tylko po sąsiedzku. Mimo wielu rozmów nie ustępuje, a nawet odgrażał się, że poprzecina wspinaczom liny. Na szczęście, na razie skończyło się na pogróżkach.

Ku zdziwieniu wspinaczy policja zdecydowała się umorzyć postępowanie. Dotyczyło ono stworzenia zagrożenia życia i zdrowia osób pomiędzy marcem 2013 r. a kwietniem 2015 r. poprzez zniszczenie stałych punktów i stanowisk asekuracyjnych oraz m.in. zanieczyszczanie ich substancjami cuchnącymi.

Chodziło również o kilka przypadków, w których mężczyzna odchodami smarował klamki i karoserie samochodów zaparkowanych w pobliżu Fiali i Grodziska. Policja nie doszukała się w tych zdarzeniach znamion czynu zabronionego. A przekonaniem Ryszarda S. do zaniechania uciążliwej działalności mają się teraz zająć policjanci z rewiru dzielnicowych.

Sytuacja zmieniłaby się diametralnie, gdyby z powództwem cywilnym wobec mieszkańca Jerzmanowic wystąpiły osoby, wobec których kierował groźby karalne. Na razie tak się jednak nie stało, a takiego przestępstwa nie ściga się z urzędu.

Tylko w ostatnich miesiącach - jak wynika z szacunków Polskiego Związku Alpinizmu - działalność „gówniarza”, bo takim mianem zwykło określać się uciążliwego mieszkańca Jerzmanowic, spowodowała zniszczenie mienia o wartości ok. 4-6 tysięcy złotych.

Jednak to nie pieniądze są w tym wszystkim najważniejsze. - To nie są frazesy, że mężczyzna swoim zachowaniem sprowadza na wspinaczy zagrożenie życia i zdrowia! - podkreśla Porębski. Dlatego prawnik związany z Klubem Wysokogórskim w Krakowie złożył już zażalenie na decyzję policji o umorzeniu postępowania. Sprawa jest w toku.

Aktywność mieszkańca Jerzmanowic doprowadziła do tego, że przez kilka lat popularne wcześniej podkrakowskie skałki znalazły się poza głównym nurtem wspinaczkowym w południowej części Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej. Na wiosnę 2015 r. wolontariusze Klubu Wysokogórskiego w Krakowie, Inicjatywy Nasze Skały i Polskiego Związku Alpinizmu uporządkowali Fialę i Grodzisko, m.in. przeprowadzili wycinkę krzaków i zamontowali nowe punkty asekuracyjne. Na skałkach odbył się nawet Memoriał im. Andrzeja Skwirczyńskiego, krakowskiego instruktora, który wytyczył wiele nowych dróg wspinaczkowych na Jurze. Wszystko wskazuje na to, że prędko nie zostanie on w Jerzmanowicach powtórzony.

Jak zauważa Porębski, sprawca całego zamieszania twardo stoi na swoim stanowisku, że „ringi w skale to zła sprawa i należy wspinać się wbijając i wybijając za każdym razem haki, bo tak zawsze się wspinano”.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski