MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma takiej nikczemności...

Redakcja
Zawsze ta sama wątpliwość i to samo pytanie: czy warto pochylać się nad czyimś głupstwem, zwłaszcza jeśli sprzężone jest z nierzetelnością? Ale jak się nie pochylić, skoro pochylić się trzeba, bo a nuż (się w kieszeni otwiera) głupstwo się wyzwoli na jakąś prawdkę? Wszak "Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność" - jak zauważył Mrożek.

Wacław Krupiński: KULTURAŁKI

Ja też zauważyłem - tekst "Studencki Festiwal Piosenki poległ z kryzysem" na łamach krakowskiego dodatku "GW". I zacząłem czytać: "Koncerty laureatów sprzed lat, puste i coraz mniejsze sale, brak zainteresowania telewizji, to samo jury, które wręcza te same nagrody wciąż tym samym osobom - Studencki Festiwal Piosenki w tej formule organizacyjnej jest i będzie skazany na kryzys".
Przepraszam - mieli występować laureaci nie sprzed lat, a z przyszłości, ci, którzy dostaną laury za lat parę?! Tak, dali recitale laureaci - dawni i legendarni jak Kleyff, i ci sprzed lat kilkunastu jak Marcin Różycki, i sprzed dziesięciu, jak Paulina Bisztyga, i sprzed kilku, jak Lewandowska, i najnowsi, jak Lencka, nagrodzona w konkursie dwa lata temu. To oni tworzą bogatą i różnorodną historię tego festiwalu. Pokazali, jak się zmienili, rozwinęli, jakie płyty przygotowują (Lewandowska) lub właśnie nagrali (Bisztyga "Zmiłości"). Puste sale? Tak, na pierwszym recitalu też zauważyłem, ale widziałem także niemal komplet dnia drugiego; i był nadkom.let na Bisztydze; i wypełniona Synagoga na recitalu Ilony Sojdy. Ale tego autor "Wyborczej" już dostrzec nie zechciał. Nie pasowało do tezy.
"To samo jury" i ciąg dalszy tego zdania równie jest osobliwy. Gdybyż autor "GW" chciał, dowiedziałby się, że obok Jana Poprawy zasiadającego w jury po raz 36., Zygmunta Koniecznego (po raz 27.), Jana Wołka (15.) oceniali konkurs Ewa Kornecka (po raz 2.), wspomniana już laureatka 38. SFP Joanna Lewandowska-Zbudniewek (po raz 1.), Mieczysław Szcześniak (po raz 2., po 10-letniej przerwie), Marek Tercz (po raz 3.) czy Marcin Kydryński (od roku 2005). Fakt; nie było p. Wojewódzkiego.
Opinii autora "GW", że "jury co roku wybiera te same klony Kaczmarskiego czy Demarczyk, a ostatnim ciekawym wykonawcą, który startował na SFP i cokolwiek jeszcze dzisiaj na współczesnej scenie rozrywkowej znaczy, jest zespół Raz Dwa Trzy" komentować mi się zwyczajnie nie chce. Nie ma miejsca, by owemu autorowi opisać fenomen tych dwojga artystów, ale i kontekst czasu, w jakim ich propozycje nabrały blasku; dziś - w dobie słowno-muzycznego plastiku - obawiam się, że artystyczne propozycje tych dwojga mogłyby się nie przebić. Nie ten czas, nie te media.
O braku zainteresowania telewizji nie mnie pisać, wiele mógłby powiedzieć dyrektor festiwalu Jacek Wilczyński, zabiegający o obecność kamer na koncertach, tyle że władze TVP były w tym roku zbyt zajęte sobą i walką o władzę, by chcieć interesować się czymś tak wysublimowanym jak piosenka autorska, jak poetyckie klimaty wywiedzione z Leśmiana czy Osieckiej. Gdybyż nie o słowo "bard" a "bar" szło, z kształtnym "d" jako dodatkiem - o ileż byłoby prościej.
Swoją drogą dziwne to; "GW" z jednej strony od lat atakuje SFP, w stylu jak powyżej, z drugiej - nieustannie zabiega o patronat nad tą imprezą - a ten ma "Dziennik Polski". Czegoś tu nie rozumiem. Albo rozumiem zbyt dobrze.
Nie pierwszy raz "GW" prezentuje stanowisko, że skoro coś nie jest z naszego nadania, pod naszą kuratelą, patronatem, to jest nam to obce. Zatem sugeruje miastu, by nie dawało na SFP pieniędzy, bo to impreza promocyjnie nieopłacalna itp. Myślę, że nie wykażę się naiwnością, jeśli postawię w tym względzie na mądrość władz miasta, które, mam nadzieję, nie poczują się obrażone, że nolens volens zestawiam je z autorem "GW".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski