Propozycje takich podwyżek były omawiane na wczorajszym Nadzwyczajnym Zgromadzeniu Wspólników spółki Przewozy Regionalne. Ale na wniosek większościowego udziałowca - należącej do skarbu państwa Agencji Rozwoju Przemysłu - obrady zostały przerwane i będą wznowione 14 grudnia. Powodem był sprzeciw marszałków województw wobec skali wzrostu wynagrodzeń dla szefów spółki, która ma kłopoty finansowe.
Dziś pensja prezesa Przewozów Regionalnych nie przekracza 12 tys. zł na rękę. Po podwyżce ma on zarabiać nawet do 39 tys. zł netto, czyli o 330 proc. więcej niż obecnie. Płaca dwóch pozostałych członków zarządu ma wzrosnąć z ok. 12 tys. do 34 tys. zł, a więc o 280 proc. Do tego wszyscy mogą co roku liczyć na nagrodę w wysokości 50 proc. rocznego wynagrodzenia.
„W ocenie Zarządu Województwa Małopolskiego tak olbrzymia podwyżka jest nieuzasadniona, biorąc pod uwagę sytuację finansową spółki, która nadal znajduje się w stanie restrukturyzacji” - czytamy w stanowisku, które zobowiązywało przedstawiciela Małopolski do głosowania przeciwko uchwale o podwyżkach. Dla porównania szef Kolei Małopolskich, spółki w znacznie lepszej kondycji finansowej, zarabia ok. 12 tys. zł netto i jednoosobowo zarządza firmą.
Nie wiadomo, czy sprzeciw marszałków będzie skutkował zmniejszeniem skali podwyżki. Kiedyś mieli oni wpływ na to, co dzieje się w Przewozach Regionalnych, gdyż samorządy były jedynymi udziałowcami w tej spółce. Ale kilka lat temu dla jej ratowania w restrukturyzację wciągnięto Agencję Rozwoju Przemysłu. I teraz to ona decyduje o wszystkim, a marszałkowie tylko dotują pociągi.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?