Opowiadał mi kiedyś ze śmiechem niewidomy chłopak, jak to w tramwaju usiadł na miejscu dla inwalidy. Po chwili został zrugany przez innego pasażera: Taki młody i moje miejsce zajął! Ja jestem inwalidą, mam chore nogi! Nie widzi pan? - No, nie widzę... Gdy z kolei ktoś użalał się nad losem niewidomej dziewczyny, powiedziała:
To nie jest nieszczęście, tylko niewygoda...Bardzo ją natomiast bolało, gdy ktoś, kto zorientował się, że ma do czynienia z niewidomą osobą, zaczynał ją traktować, jakby była niewidzialna. Podobnie jest z innymi niepełnosprawnymi, których „opakowanie” jest nietypowe albo uszkodzone. Ale poza tym to zwyczajni, często pełni energii, ambicji, pomysłów ludzie, którym czasem trzeba pomóc, a czasem oni pomagają nam.
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?