Jak podaje Lion’s Bank, w naszym kraju jest ok. 320 tys. tzw. „drugich domów”, wykorzystywanych tylko do wypoczynku. Nasze zarobki wiąż są na tyle niskie, że nie pozwalają na rozwój rynku nieruchomości wakacyjnych.
Wynagrodzenia Polaków nie pozwalają im też na nabywanie „drugich domów” poza granicami kraju, choć w niektórych państwach akurat teraz jest dobry czas na tego typu inwestycje. Najmocniej staniały domy w Rosji (o 19 proc.) i RPA (o 18,6 proc.).
Najbardziej ceny domów poszły w górę w Czechach i Japonii. Dokładając do tego osłabienie złotówki koszty zakupu są w tych krajach nawet o jedną czwartą wyższe niż rok temu.
- Trzeba ponadto pamiętać, że zakup wakacyjnej nieruchomości poza granicami naszego kraju to nie tylko wyzwanie natury logistycznej, ale też prawnej, ponieważ w wielu krajach proces zakupu nieruchomości bywa odmienny od reguł znanych z rodzimego podwórka - ostrzegają eksperci Lion’s Banku.
I tak na przykład w Mongolii czy Tajlandii ziemia jest dobrem państwowym i nie można jej kupić, a jedynie wziąć w dzierżawę, w Turcji na transakcję musi się zgodzić wojsko, a w Indonezji ustalono minimalną kwotę jaką cudzoziemiec może wydać na nieruchomość i jest to 1,5 mld rupii (równowartość ponad 438 tys. zł).
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?