Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie tak miał wyglądać najważniejszy plac Podgórza [ZDJĘCIA, WIDEO]

Anna Agaciak
Mieszkańcom nie podoba się zwłaszcza kamienna fontanna. Mówią, że przypomina... zlewozmywaki do mycia nóg
Mieszkańcom nie podoba się zwłaszcza kamienna fontanna. Mówią, że przypomina... zlewozmywaki do mycia nóg Anna Kaczmarz
Remont Rynku Podgórskiego wlecze się już trzy lata. Na płycie stoi dziwny wodotrysk i puste budki.

WIDEO: Nie tak miał wyglądać najważniejszy plac Podgórza

Autor: Anna Agaciak

Podgórzanie nie kryją rozczarowania wyglądem przebudowywanego Rynku Podgórskiego. Twierdzą, że miał on być salonem Podgórza, a został "ukamienowany". Złoszczą ich ciągłe uciążliwe hałasy, opuszczone budki po kwiaciarniach i pusta płyta Rynku Podgórskiego. A najbardziej nie podoba się mieszkańcom fontanna. "Co to właściwie jest? Przypomina cztery zlewozmywaki do mycia nóg" - komentują złośliwie internauci na portalu Podgorze.pl.

Piotr Hamarnik z biura prasowego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu wyjaśnia, że wodotrysk nie jest fontanną, a studnią i nawiązuje do takiego historycznego obiektu na Rynku Podgórskim.

Kwestia gustu?
Wybraliśmy się na spacer po Rynku Podgórskim, by zapytać mieszkańców o opinie na temat jego obecnego wyglądu. - Podobają mi się latarnie oraz to, że jest dużo ławek, ale wszystko inne - już nie. A fontanna jest wręcz koszmarna - przyznaje sprzedawczyni z pobliskiego kiosku.

- Wyobrażenie o wyremontowanym placu mieliśmy zupełnie inne - nie kryje Janina Przepolska, która mieszka w kamienicy przy Rynku Podgórskim. - Tu było kiedyś bardziej zielono, mieliśmy tyle krzewów, a teraz wszystko wycięli. Jest tylko kamień. W upały to prawdziwa patelnia - dodaje kobieta.

Z kolei pan Tadeusz narzeka na budki kwiaciarniane. - Remont trwa już długo, a te budki przeszkadzają. Dlaczego przez tyle czasu urzędnicy nie byli w stanie załatwić sprawy? - pyta.

Bogdan Markiewicz, radny Dzielnicy XIII Podgórze przyznaje, że to, co dzieje się na rynku, jest największą porażką dzielnicy. - Fontanna to dziadostwo. I skandalem jest to, że do tej pory stoją tu opuszczone kioski - mówi radny. - Budowa dobiega końca, kostka została położona na placu, a pod kioskami nie - dodaje.

Zgadza się z nim radny Bogdan Wajda. Jego zdaniem budki po kwiaciarniach powinny już dawno zniknąć. - Nie pasują one do nowego Rynku Podgórskiego, a przynajmniej nie w takiej formie - przyznaje radny. Wielu mieszkańców uważa tak samo, więc przygotowana została petycja do ZIKiT w sprawie usunięcia budek. Podpisało ją 80 osób.

Radni zwracają także uwagę, że Rynek Podgórski ciągle jest placem budowy, a tymczasem od roku parkują przy nim samochody i kierowcy muszą płacić za postój. - To jest sprawa do prokuratora. Jak można pobierać opłaty z placu budowy, gdy nie było nawet odbioru technicznego parkingów?! - grzmi Bogdan Wajda.

Tego chcieli mieszkańcy
Piotr Hamarnik z ZIKiT zauważa, że przebudowa Rynku Podgórskiego nadal trwa, więc nie można jeszcze mówić o efekcie finalnym. - Odbiory techniczne planowane są dopiero pod koniec roku, zgodnie z planami - mówi. Wyjaśnia też, że opłaty pobierane za parkowanie przy rynku są legalne. - Mamy opinię prawną potwierdzającą, że możemy to robić - podkreśla.
Urzędnicy z ZIKiT przypominają jednocześnie, że na obecny wygląd placu miały wpływ głosy mieszkańców. Dziwi ich też oburzenie pozostawionymi na rynku kioskami. - Przecież mieszkańcy bronili dotąd kwiaciarek - mówi Piotr Hamarnik. I przypomina, że zgodnie z pomysłem projektanta kioski miały zniknąć, a sprzedaż kwiatów miała być dopuszczona w takiej formie jak na Rynku Głównym, czyli pod parasolami. Ten pomysł mieszkańcom się jednak nie podobał.

Konserwator zabytków zgodził się więc na kioski, ale miały one zostać przesunięte na wyznaczone obok miejsca. - Jedna z kwiaciarek się zgodziła, a druga nie i teraz trwają rozstrzygnięcia, kto ma rację - informuje Hamarnik. - A o obecnym wyglądzie rynku należy mówić z projektantem - ucina.

Z projektantem remontu Rynku Podgórskiego prof. Zbigniewem Myczkowskim próbowaliśmy się wczoraj skontaktować kilkakrotnie. Bez skutku.

"Skundlony" rynek
Zbigniew Beiersdorf, specjalizujący się w historii architektury i urbanistyki, przygląda się od początku remontowi Rynku Podgórskiego. Jego zdaniem projekt przebudowy był prawidłowy, ale gorzej wyszła już realizacja. - Ten rynek jest teraz "skundlony" - komentuje historyk. Chodzi mu zwłaszcza o zieleń: powinny tu być takie drzewa jak na placu Matejki, a w pierzejach - małe drzewa kuliste. - Na to jednak nie zgodzili się mieszkańcy. Rozumiem, że chcą walczyć o każde drzewo dające im tlen, ale tutaj powinni zaufać projektantowi - uważa Zbigniew Beiersdorf.

Nie podoba mu się też oświetlenie - należało zamontować lampy wzorowane na historycznych. - Uważam, że nastąpił tu brak koordynacji inwestorskiej - mówi. - Przypominam, że takie place to miejsca do spotkań, a nie do rekreacji. Generalnie jest lepiej niż było, ale spodziewałem się, że będzie inaczej - podsumowuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski