Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie tylko Grecy śpią na złocie

REMIGIUSZ PÓŁTORAK
GRECJA. Nie tylko my widzimy miliardy z wydobycia gazu łupkowego. Złoża innych bogactw są na całym świecie. Czasem bardzo cennych.

Jednym mogą pomóc spłacić długi, innym zapewniają rozwój, o jakim jeszcze niedawno im się nie śniło. Surowce naturalne ukryte głęboko w ziemi pobudzają wyobraźnię i zmieniają politykę geostrategiczną. Nie zawsze ku zadowoleniu zwykłych mieszkańców. Jak w Grecji.

Helleńczycy śpią na złocie. W czasach kryzysu, który na południu Europy jest szczególnie odczuwalny, taka informacja powinna być przyjęta z entuzjazmem. I jest, ale tylko przez władze. Wydobycie złóż naturalnych stało się jednym z celów greckiej polityki, żeby choć trochę zasypywać dziurę budżetową i zmniejszać 25-procentowe bezrobocie.

Cenny kruszec został znaleziony nad Morzem Egejskim, w rejonie takich niewielkich miejscowości jak Ierissos, Stratoni i Olympiada - na północ od Aten i około 100 kilometrów na wschód od Salonik. O tym, że potencjał jest duży, najlepiej świadczy fakt, iż nowy właściciel kopalni, kanadyjska spółka Eldorado Gold w ciągu niespełna roku podwoiła zatrudnienie, z 400 do 800 osób, a docelowo pracę ma tam znaleźć nawet 1500 osób, jeśli wydobycie - także srebra, ołowiu i cynku - ruszy pełną parą. Przez najbliższe pięć lat Kanadyjczycy zamierzają zainwestować w ten biznes prawie pół miliarda euro.

Trochę dalej w głąb lądu, niedaleko wioski Skuries eksploatacja kopalni złota i miedzi ma zacząć się w roku 2014 i może potrwać, według wstępnych założeń, około dwóch dekad. Pod piłę poszły już drzewa z miejscowego lasu.

To zła wiadomość dla mieszkańców, którzy - jak donosi "Le Monde" - otwarcie przyznają, że "najbardziej zielony skrawek Grecji zostanie w ten sposób zamieniony w kopalniane zagłębie". - Może i wydobycie przyczyni się do utworzenia setek nowych miejsc pracy, ale tysiące innych - w turystyce i rolnictwie - znikną, bo środowisko zostanie zniszczone - przyznaje Tolis Papageorgiu, jeden z mieszkańców.

Ludzi nie przekonuje nawet 50 mln euro, które Eldorado wpłaciło na rzecz państwa jako zabezpieczenie przez możliwymi zniszczeniami.

Niemal na przeciwległym biegunie do Greków znajdują się... Mongołowie, którzy mogą pochwalić się jedną z tzw. rozwijających się gospodarek. I to jak! Wzrost gospodarczy w ubiegłym roku wyniósł 11 proc., w tym - jest to już 17 proc. W znacznej części dzięki bogactwom naturalnym.

Mongolia, uzależniona do tej pory od dwóch potęg, Rosji i Chin, powoli otwiera się na świat. Atuty ma silne. Na południu kraju są największe na świecie złoża węgla sięgające 6,4 mld ton. Dwie spółki - chińska oraz amerykańska - już ustawiły się w kolejce do eksploatacji, gdy ta wreszcie ruszy. Już dzisiaj kraj jest pierwszym dostawcą węgla do Chin.

Niedaleko znajduje się równie imponująca żyła - tym razem złota (1,8 mln ton) i miedzi (45 mln). Początek wydobycia ma nastąpić w przyszłym roku. Z szacunków wynika, że to może być jeden z największych na świecie rezerwuarów tych surowców.
Na brak surowców nie narzeka również bogata i tak północ Europy. Szwedzi wydobyli w ubiegłym roku 60 mln ton żelaza, miedzi i cynku, a do 2025 roku zamierzają utworzyć nawet 60 tysięcy miejsc pracy, w tym 15 tys. bezpośrednich, czyli związanych wprost z wydobyciem. Aby nie stanowiło ono zagrożenia dla ludności, 20-tysięczna Kiruna - gdzie prawdopodobnie znajduje się największa na świecie podziemna kopalnia żelaza - może zostać... przeniesiona o kilka kilometrów. O protestach, takich jak w Grecji, na razie nie słyszano.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski