18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie tylko turystyka

Redakcja
ROZMOWA z BOGUMIŁĄ PŁACHTEJ, ekspertem Wydziału Ekonomicznego Ambasady RP w Lublanie

- Czy Słowenia jest atrakcyjnym rynkiem pracy?

- Średni zarobek wynosi tu 800-1000 euro netto, jednak trzeba pamiętać, że - jak wszędzie - uposażenie zależy od wielu czynników, m.in. od posiadanego wykształcenia, umiejętności, rodzaju wykonywanej pracy, a także od tego, w jakiej części kraju się zamieszka. Są regiony bogatsze i uboższe, przykładowo w okolicach Lublany i w samej stolicy, a także w innych większych miastach zarabia się więcej, ale na północnym wschodzie - znacznie mniej. Koszty życia i utrzymania są wysokie. Wzięty lekarz albo inżynier może zarobić nawet równowartość 1700-2000 euro netto, ale za wynajęte mieszkanie zapłaci minimum 500 euro, a na świadczenia wyda co najmniej 250 euro. Jeśli ma na utrzymaniu niepracującą żonę i dzieci, musi opłacić ubezpieczenie, utrzymać samochód, to na inne wydatki nie zostanie mu zbyt wiele.
-**Ilu Polaków pracuje w**Słowenii?
- Łącznie, w ciągu roku, około 400 osób. Nie jest to więc szczególnie przez nas oblegany rynek.
-**Jaki stosunek do**pracowników obcokrajowców mają słoweńscy pracodawcy?
- Bardzo pozytywny. Oczywiście, jak wszyscy pracodawcy pod słońcem, preferują swoich rodaków, ale jeśli potrzebują pracowników o określonych, specjalistycznych kwalifikacjach, których nie mogą znaleźć u siebie, to chętnie zatrudniają cudzoziemców. Aktualnie np. z dużym zainteresowaniem spoglądają w kierunku naszych specjalistów w dziedzinie turystyki. W Słowenii tak naprawdę jest jedna jedyna szkoła, która kształci takich fachowców, można więc mówić o dużych brakach kadrowych w tym zakresie. Jest sporo miejsc pracy w hotelach i restauracjach.
-**W**jakich jeszcze branżach brakuje pracowników?
- Istnieje duże zapotrzebowanie na inżynierów i innych przedstawicieli zawodów technicznych. Podobnie jak w Polsce, w Słowenii kształci się zbyt wielu humanistów, zwłaszcza socjologów, a brakuje chętnych na trudniejsze studia techniczne. Jest też sporo wakatów wśród lekarzy. Tutejsza służba zdrowia pozostaje na bardzo wysokim poziomie. Pacjenci w ramach ubezpieczenia, w niektórych tylko przypadkach za niewielką dopłatą, otrzymują bardzo fachową opiekę.
-**Trzy lata temu głośny był przypadek deportowania do**Polski naszych rodaków, którzy przez krótki czas pracowali na**słoweńskich plantacjach. Powodem takiego potraktowania ich przez miejscowe władze było to, że pracodawcy nie podpisali z**nimi formalnych umów. Czy nasza placówka dyplomatyczna**jest zmuszona**często interweniować w**sytuacji łamania praw naszych pracowników?
- Nie, tamten przypadek był odosobniony. W tej chwili podejmujemy pracę w Słowenii bez zezwolenia, a ponadto obowiązuje przepis, że już samo dopuszczenie do pracy jest równoznaczne z podpisaniem umowy o pracę. Oczywiście zdarza się, że pracodawcy nieterminowo wypłacają pracownikom wynagrodzenia, jednak są to naprawdę rzadkie przypadki.
-**Czy brak znajomości języka jest przeszkodą w**zdobyciu pracy w**Słowenii?
- Jak wszędzie. Jednak słoweński, jako język słowiański, nie jest dla nas zbyt trudny. By go opanować w stopniu umożliwiającym swobodną komunikację, wystarczy solidnie przysiąść fałdów przez pół roku.
-**Co by Pani radziła Polakom, którzy biorą pod**uwagę podjęcie pracy w**Słowenii?**
- Przede wszystkim radziłabym im szukać jej jeszcze w Polsce, przez Internet. Tutejsze urzędy pracy zamieszczają w Internecie wszystkie swoje oferty. Podobnie czynią pracodawcy, ponadto wielu z nich publikuje oferty pracy we wtorkowym dodatku do największego w Słowenii dziennika "Delo".
Rozmawiała: ALEKSANDRA NOWAK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski