MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie widząc...

Redakcja
Ten, kto dobrze widzi i jest utalentowany artystycznie, ma do dyspozycji wiele środków wyrazu, które wykorzystuje wedle woli i uznania.

- Za to osoby niewidzące lub bardzo słabo widzące postrzegają świat nie tylko wzrokiem, ale też oczami duszy. Ich mózg jest ponadprzeciętnie wyczulony na dochodzące doń sygnały - mówi dyrektor Okręgu Małopolskiego PZN Elżbieta Bania.
Okazuje się, że niewidomy artysta potrafi rozróżniać barwy, bo każda z nich ma inną temperaturę. Biorąc farbę z palety wie, że czerwony to czerwony, ponieważ jest on cieplejszy od zielonego, który ma z kolei wyższą temperaturę niż biały.
- Gdy widziałam lepiej - mówi Elżbieta Bania - rozróżnianie barw dotykiem było prawie niemożliwe. Teraz, gdy mój wzrok się znacznie pogorszył, potrafię podać nazwy kolorów dotykając ich. Tak jest, choć trudno mi opisać, jak to się dzieje. Może to kwestia innej koncentracji i coraz to nowych impulsów, które wysyła mój mózg, odkąd gorzej widzę.
Być może już niedługo uzyskamy wyjaśnienie sposobu rozróżniania kolorów przez osoby niewidome. Wiele już zresztą wiadomo. Asumptem do badań był fenomen Esrefa Armagana tureckiego malarza, który urodził się bez oczu. Nigdy nie widział światła, a mimo to jego malarstwo zadziwia. Zwłaszcza że w swoich pracach doskonale zachowuje perspektywę. Badania prowadzili naukowcy z Uniwersytetu w Toronto. Początkowo sądzili, że umiejętność malowania i świadomość perspektywy są dostępne wyłącznie dzięki wzrokowi i tym częściom mózgu, które odpowiadają za widzenie. Tymczasem badania Armagana pozytronowym tomografem emisyjnym wykazały, że u niewidomego Esrefa podczas malowania zaczynają pracować w mózgu nie tylko miejsca odpowiedzialne za widzenie, ale też te nieużywane przez przeciętnego człowieka.
Elżbieta Bania wspomina członkinię Okręgu Małopolskiego PZN, niewidomą od urodzenia, która pracowała w modelinie. To, że nadawała piękne kształty swoim aniołom, diabełkom i koszyczkom nie dziwiło. Zastanawiające jednak było, że adekwatnie dobierała kolory. Anioły były biało-niebieskie, diabełki miały czerwone różki, a koszyki mieniły się kolorami modelinowej tęczy. Zapytana - zawsze bezbłędnie nazywała wskazany kolor.
Ale przecież nie wszyscy twórcy widzą tylko ciemność. Niektórzy mają inne, równie komplikujące percepcję wady wzroku. Na przykład widzą lunetowato, czyli tylko na wprost. Żeby malować czy rzeźbić mając tak upośledzony wzrok, trzeba przesuwać prace co kawałek.
Inni mają wadę wzroku określaną jako widzenie boczne - świat postrzegany jest wtedy tylko kątem oka. - Niedogodność polega na tym - mówi Elżbieta Bania - że, aby cokolwiek dostrzec trzeba ustawiać się bokiem do obrazu czy rzeźby.
Jeszcze inni twórcy malują, choć ich świat otula wieczna mgła, inni mają tylko tak zwane poczucie światła lub widzą przedmioty pochyło. Tworząc, muszą brać poprawkę na takie zafałszowane postrzeganie świata.
*
Przy minimalnym procencie zachowanego widzenia artyści pracują przy pomocy lupy albo szkła powiększającego.
Taki sposób wymaga tworzenia sekwencjami; fragment po fragmencie. Artysta nie ma możliwości spojrzeć na swój obraz całościowo. A przecież wszyscy malujący, wyszywający, robiący kolaże wiedzą, jak ważne jest obejrzenie pracy z pewnej odległości. To wtedy ocenia się doskonałość proporcji, kompozycję, a nawet kolorystykę. Osoba słabowidząca nie ma takiej możliwości.
Tworzenie nie przychodzi im łatwo, ale nie jest też niemożliwe.
- Niektórzy "malują nosem" - opowiada Elżbieta Bania. - To znaczy zbliżają obraz, ale też dzierganą serwetkę czy wyszywany obraz niemal przed same oczy, niemal dotykając ich nosem.
Tak o sobie mówi artystka - nestorka Okręgu Małopolskiego PZN, osiemdziesięcioletnia Janina Kośmider z Krakowa.
Jej specjalnością jest wyszywanie krzyżykowe. Na wystawę, której wernisaż odbył się w Galerii Klubu 2. Korpusu Zmechanizowanego przy ul. Zyblikiewicza 1 zaprezentowała dwa obrazy "malowane" igłą.
Maki w glinianym wazonie, które zaprezentowała w tym roku, robią wrażenie. Doskonałe barwy, naturalność, piękne cieniowanie kolorów. Aby uzyskać taki efekt, trzeba perfekcyjnie dobierać nici. I pani Janina to potrafi, mimo bardzo poważnej wady wzroku.
Piękny, choć niewielkich rozmiarów jest jej obraz przedstawiający kolorowe goździki.
Jednak pani Janina igłą maluje również twarze. W gabinecie Elżbiety Bani wisi podobizna Ojca Pio jej autorstwa, która niezmiennie wprawia w zachwyt przychodzących do pani dyrektor gości.
Podczas wernisażu wystawy, którą zorganizowano z okazji Światowego Dnia Niewidomych oraz 200. rocznicy urodzin Ludwika Braille'a, a której motto brzmi: "Widzieć dotykiem" - kunszt i talent Janiny Kośmider docenił także los. To jej przypadła - w drodze losowania - rzeźba wykonana i podarowana niewidomym artystom przez patrona artystycznego wystawy, znakomitego rzeźbiarza Bronisława Chromego. Przy ul. Zyblikiewicza obrazy olejne, pastele obrazy igłą malowane, rzeźby, płaskorzeźby i instalacje zaprezentowało 27 artystów tworzących, mimo różnego upośledzenia wzroku.
- To już dziewiąta wystawa prac artystów amatorów niewidomych lub słabowidzących - mówi dyrektor Okręgu Małopolskiego PZN Elżbieta Bania.
Wśród prac, które zwracały uwagę, były rzeźbione w drewnie świątki Marii Stachury z Bochni, pięknie haftowana serweta Haliny Frydel z Suchej Beskidzkiej, pejzaż, które można by nazwać - wiosenne drzewa, bo utrzymany w zieleni i seledynach, który namalowała Beata Tobjasiewcz z Kęt, szydełkowe serwetki, zaprezentowane przez Annę Jaskółkę z Wieliczki. Szczególnie pięknie prezentowała się podłużna serweta wykonana z brązowych, pomarańczowych, zielonych i żółtych nici.
Ciekawe i różnorodne były prace Barbary Krawczyk i Sylwii Krawczyk, obie z Krakowa - od rysunków wykonywanych kredką, poprzez obrazy ozdobione naszywanymi guzikami.
Intrygował też portret miasta - może Wenecji? - utrzymany w brązowej tonacji, który namalowała Danuta Jasińska-Mróz z Krakowa.
Bogusława Karaś, która wystawiła kilkanaście obrazów, ma stosunkowo niedużą, ale pogłębiającą się wadę wzroku. Skończyła liceum plastyczne i sztuka to jej powołanie oraz pasja. - Na razie rozróżniam kolory, widzę je. Mogę malować w miarę swobodnie, ale z bliska. Najbardziej lubię jednak obrazy fakturowe. Do farb dodaje się różnych składników tak, że nakładane na płótno tworzą efekt trójwymiarowy.
Podczas wernisażu zwracały uwagę barwne bukiety pani Bogusławy, ale też konie uchwycone w galopie czy utrzymana w tonacji błękitu Matka Boska z Dzieciątkiem.
*
Elżbieta Bania przekonuje, że organizowanie wystaw takich jak ta przy ul. Zyblikiewicza jest jedną z form mających na celu zwiększenie społecznej akceptacji, rehabilitację i przeciwdziałanie dyskryminacji osób z dysfunkcjami wzroku.
- Osoby niewidome i słabowidzące też są wrażliwe, mają swoje wizje i na swój niepowtarzalny sposób postrzegają życie. Dzięki wystawom, mogą się podzielić z innymi ludźmi tym, co czują - dodaje pani dyrektor.
Wystawy są ważne nie tylko dla artystów, który nie muszą tworzyć do szuflady, ale też dla osób, które zaglądają do galerii. Tam mają szansę zobaczyć życie z innej strony, strony dla widzącego człowieka na co dzień niedostępnej.
Artysta niewidomy wpuszcza nas w świat innego postrzegania kolorów oraz proporcji.
Możemy się przekonać, że chociaż jego wzrok nie jest doskonały, to jednak jego wyobraźnia pracuje bez zarzutu.
- Czytam książki i w mojej głowie powstają wizerunki ludzi, pejzaże. Kolejne słowa, które do mnie docierają, dzięki mojej wrażliwości, pobudzają wyobraźnię - powiedziałabym, że wyobraźnia koloruje świat, który widzę - jeśli widzę - bez barw - mówi Elżbieta Bania.
Artyści pełnosprawni dostali od losu możliwość sięgania do pełnej palety środków wyrazu. Artyści z taką czy inną dysfunkcją wzroku mają do dyspozycji mniej sposobów pozwalających im na zaprezentowanie siebie poprzez sztukę, dlatego poszukują nowatorskich rozwiązań. Sięgają po nie do swojego wnętrza.
MAJKA LISIŃSKA-KOZIOŁ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski